Zobacz wideo: Odsłonięcie Bydgoskich Autografów 2021
- Każdy, kto odwiedza Stary Fordon zna piękną drewnianą altanę przy Kapeluszników 2. Wyjątkowej urody konstrukcja od lat jest w bardzo złym stanie i wymaga pilnej interwencji. Nasze Stowarzyszenie już w 2016 r. rozpoczęło rozmowy z miejskim konserwatorem zabytków na temat ratowania tego zabytku - informuje na swoim profilu na Facebooku Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu.
- Mamy świadomość jak cennym zabytkiem jest drewniana altana. Jej znaczenia nie można bagatelizować.
Po tylu latach jest odpowiedź i stanowisko Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Ostatnie pismo trafiło do bydgoskiego ratusza 21 marca. W odpowiedzi czytamy:
- Został przygotowany projekt remontu konserwatorskiego kuczki budynku przy ul. Kapeluszników 2 w Bydgoszczy. Jak wynika z informacji przekazanych przez miejskiego konserwatora zabytków w najbliższym czasie zostanie postepowanie przetargowe dotyczące wykonania prac wynikających z projektu - informuje Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Jak piszą na swoim profilu członkowie SMSF, kuczka w Starym Fordonie jest prawdopodobnie jedynym takim obiektem znajdującym się na terenie Bydgoszczy. Została zbudowana w 1904, przy domu należącym min. do Itziga Barnessa. Był on właścicielem dobrze prosperującej firmy handlowej, która sprzedawała m.in. wełnę, drewno i materiały budowalne. Na stałe kuczki mogli sobie pozwolić nieliczni, dobrze sytuowani Żydzi, większość budowała zwykłe szałasy złożone z trzech ścian przykryte gałęziami.
Do wejścia wiodły zabudowane schody. Nie miała połączenia z kamienicą. Poprzedni właściciele zmienili układ okien i zlikwidowali otwierany dach. Przez dziesiątki lat pełniła rolę warsztatu krawieckiego.
W 2018 r. został uchwalony przez RM Bydgoszczy Gminny Program Rewitalizacji, który objął szeregiem projektów także Stary Fordon. Bardzo ucieszyliśmy się, że także kamienica przy Kapeluszników 2 znalazła się na liście do gruntownej modernizacji. Tuż obok kuczki będzie odtworzone zejście nad Wisłę, w stronę promenady i brzegu Wisły.
- Rewitalizacja ma sens, o ile odwołuje się do historycznego dziedzictwa, tożsamości miejsca i odtwarza okruchy poprzedniego życia. Fordon jest tak zdegradowany, tyle miejsc jest już tylko wspomnieniem, że każdy zabytek jest na wagę złota, bo odtwarza historyczne oblicze dawnego miasteczka nad Wisłą - piszą członkowie SMSF.
