Młody mieszkaniec Wtelna odpowie przed sądem za maltretowanie kota. Nie umie wytłumaczyć swojego zachowania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 128730" sub="O tym, jakie konsekwekwencje poniesie nastolatek, zdecyduje sąd dla nieletnich / Fot. Radosław Sałaciński">Szesnastolatek z Wtelna w gminie Koronowo wakacje spędzał jak wielu jego rówieśników. Pomagał rodzicom przy żniwach. Rozrywek we wsi brak. - Wtelno, chociaż to duża wieś, nie ma nawet świetlicy. Młodzież się nudzi - mówi kobieta spotkana w wiejskim sklepie. O internetowym filmie „z kotem” nie słyszała. - Tu są kłopoty z Internetem. Nie ma dobrych łączy - tłumaczy.
Łącza okazały się wystarczające do tego, żeby sprowadzić wielkie kłopoty na 16-letniego Michała D. i jego rodzinę. Żyjący dotąd spokojnie ludzie znaleźli się w centrum zainteresowania mediów.
Wszystko z powodu filmu, na którym Michał wkłada kotka do dmuchawy i wystrzeliwuje go na kilkanaście metrów. Scenkę nagrał kuzyn Michała. Film umieścili w sieci.
<!** reklama>Internauci wydali na Michała wyrok. - Zbudujmy wielką dmuchawę i wystrzelmy go na wybieg dla niedźwiedzi - zaproponował jeden z oburzonych komentatorów.
<!** Image 3 align=left alt="Image 128730" sub="Kotek (na zdjęciu na rękach Elżbiety Sperkowskiej z OTOZ „Animals”) jest już bezpieczny, zaopiekowali się nim weterynarze / Fot. Radosław Sałaciński">- Tak szybka reakcja na ten film to objaw tego, że nasze społeczeństwo nie jest już obojętne na krzywdę zwierząt - uważa Elżbieta Sperkowska z OTOZ „Animals”, która zgłosiła policji znęcanie się nad kotem we Wtelnie. Policja zabrała zwierzaka i drugiego małego kotka do schroniska w Bydgoszczy. Ich stan został oceniony jako dobry, choć są trochę brudne i bardziej osowiałe niż ich „miejscy” bracia. - Są dowodem w sprawie i do czasu jej zakończenia nie zostaną stąd wydane - wyjaśnia lekarz weterynarii Lucyna Kuziel-Zawalich, która opiekuje się schroniskowymi czworonogami. „Rekordzista” spędził tu jako dowód w sprawie aż 11 miesięcy. - Policja uwija się z tymi sprawami szybko, ale grzęzną w sądach - narzeka lekarka.
- Szesnastolatek nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania - mówi komisarz Monika Chlebicz, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. Zaznacza, że w namierzeniu sprawcy pomogli dziennikarze.
Matka - Małgorzata D. - nie ma pojęcia, co chłopakowi strzeliło do głowy. - Michał naprawdę kocha koty. Jak kiedyś jeden z nich zranił się w nogę, to się popłakał - mówi kobieta. Pokazuje nam dyplomy, które zdobył syn w szkole - za „koleżeńską postawę ucznia i pracę na rzecz klasy” oraz za „zajęcie I miejsca na ergometrze wioślarskim na dystansie 200 m”. Teraz wybiera się do szkoły rolniczej w Karolewie. - Wiem, że postąpił źle i musi za to odpokutować. Na początek dostanie szlaban na komputer - zapowiada Małgorzata D.