Policja zgłoszenie o zajściu pod klubem gejowskim w Bydgoszczy przy ul. Dworcowej otrzymała w nocy z piątku (21 sierpnia) na sobotę (22 sierpnia) o godz. 2.50.
- Dostaliśmy informację o 3 agresywnych osobach próbujących dostać się do lokalu - relacjonuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Mężczyźni mieli obrzucać obelgami i obrażać m.in. klientów klubu.
Jednak, kiedy policja dotarła na miejsce, okazało się, że ochroniarze uniemożliwili im wejście i sprawców awantury już nie było.
Mężczyźni obrażający klientów gejowskiego klubu w Bydgoszczy odeszli przed przyjazdem policji
- Policjanci spisali rysopis sprawców i na podstawie rysopisów wylegitymowali 3 mężczyzn pasujących do opisu - podaje podkom. Kowalska.
- Zabezpieczyliśmy tez monitoring z tej nocy - dodaje policjantka.
I zauważa: - Nikt z klubu, ani ochroniarze, ani klienci, ani barmanka nie złożył skargi, nie zgłosił, że jest poszkodowanym w tym zdarzeniu.
Czy to znaczy, że nie ma sprawy?
Jest. - Na razie jednak prowadzimy postępowanie prowadzące w kierunku art. 51 Kodeksu wykroczeń, czyli mowa o awanturze w miejscu publicznym.
Art. 51. [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]
- § 1.
- Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
- § 2.
- Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
- § 3.
- Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
Co dalej z awanturnikami wykrzykującymi pod klubem w Bydgoszczy homofobiczne hasła?
- Jak wspomniałam, zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu. Przeanalizujemy je. Poza tym możliwe, że zgłoszą się też poszkodowani z tej nocy - wymienia policjantka.
