https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o kontenery

Renata Napierkowska
Właściciele domów i mieszkańcy na starówce, zwłaszcza z kamienic, gdzie nie ma podwórek, nie mogą się pogodzić z usunięciem kontenerów. Ratusz odpowiada, że każdy sam musi rozwiązać ten problem.

Właściciele domów i mieszkańcy na starówce, zwłaszcza z kamienic, gdzie nie ma podwórek, nie mogą się pogodzić z usunięciem kontenerów. Ratusz odpowiada, że każdy sam musi rozwiązać ten problem.

<!** Image 2 align=right alt="Image 136508" sub="Mieszkańcy Śródmieścia wynoszą teraz śmieci w miejsca, gdzie jeszcze dwa dni temu stały kontenery: na plac przy rogu ulicy Kasztelańskiej i Wałowej oraz Wałowej i Kościelnej. Fot. Renata Napierkowska
">- Radni przyjęli uchwałę, że odbiór odpadów z centrum ma się odbywać w oznakowanych workach. Po pierwsze takich worków nigdzie nie ma. Poza tym chciałbym wiedzieć, gdzie wyrzucać gorący popiół. Przecież worek może się zapalić - zastanawia się Marek Słabiński, przewodniczący zarządu Osiedla Śródmieście. Odkąd dwa dni temu zniknęły kontenery z rogów ulic Wałowej i Kasztelańskiej oraz Kościelnej i Wałowej mieszkańcy centrum próbują w różny sposób pozbywać się odpadów. Jedni nadal składują je w miejscach, gdzie do niedawna stały kontenery, o czym świadczą rosnące sterty worków ze śmieciami.

- Jak zabrali kontener, to teraz muszę chodzić do śmietnika przy Poznańskiej. Tam jest najbliższy. Głupio się jednak człowiek czuje, jak paraduje ze śmieciami przez trzy ulice - twierdzi lokatorka domu przy ulicy Kasztelańskiej. W kamienicy, w której mieszka nie ma podwórka, więc nawet nie ma gdzie postawić mniejszych pojemników. Podobny problem mają właściciele i zarządcy jednej trzeciej budynków w centrum miasta.

<!** reklama>- Pukaliśmy w tej sprawie wszędzie: do wydziału środowiska, komunalki. Urzędnicy mówią, że to nie jest ich sprawa. Skoro miasto zabrało kontenery, to jego obowiązkiem jest znaleźć jakieś rozwiązanie. Jeśli wydział środowiska nie ma pomysłów, to jest niepotrzebny - oburza się Marek Słabiński.

<!** Image 3 align=right alt="Image 136508" >Jest już pewne, że żadne protesty i apele nie zmienią decyzji władz miasta i zlikwidowane kontenery nie wrócą na dawne miejsca.

- Centrum ma być wizytówką miasta, a kontenery wypełnione odpadami na pewno do tego wizerunku nie pasują. Jeśli mieszkańcy nadal będą podrzucać śmieci, to mogą się spodziewać kar ze strony straży miejskiej - przestrzega Stanisław Milecki, naczelnik wydziału środowiska. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu jest otwarte na współpracę i czeka na propozycje ze strony właścicieli i administratorów domów, jak rozwiązać problem odpadów. - Skoro udało się załatwić sprawę składowania i wywozu śmieci na starówce w Toruniu i wielu innych miastach, to u nas też można. To nie lokatorzy mają problem, ale właściciele kamienic muszą mieć pomysł i zapewnić im odpowiednie warunki - przekonuje prezes „komunalki”, Krzysztof Kuźmiński.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski