https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autobus za T7, choćbyś biegł, to nie zdążysz. Obejrzyj wideo

Michał Sierek
Linia zastępcza, szczególnie w weekendy oraz w godzinach wieczornych nie kursuje zbyt często. Jeśli nie zdążymy, trzeba czekać - nawet ponad 20 minut.
Linia zastępcza, szczególnie w weekendy oraz w godzinach wieczornych nie kursuje zbyt często. Jeśli nie zdążymy, trzeba czekać - nawet ponad 20 minut. Michał Sierek
Od soboty tramwaje nr 7 i 8 nie jeżdżą do pętli na Kapuściskach w Bydgoszczy. Niedogodności w komunikacji mieszkańcom Kapuścisk ma rekompensować autobusowa linia zastępcza "Za T7". Jej rozkład w niektórych godzinach wymaga jednak dopracowania.

Komunikację zastępczą trzeba było uruchomić z powodu remontu na Kapuściskach. "Za T7" kursuje od przystanku na Wojska Polskiego do przystanku na Bełzy i z powrotem. Najlepszą opcją dla osób wracających z miasta jest przesiadka właśnie na rondzie Toruńskim (do pokonania są tylko dwa przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną i zostaje krótki spacer w górę ul. Bełzy).

Byle zdążyć

Sprawdzam. Wysiadam w niedzielę z tramwaju linii nr 8 na rondzie Toruńskim. Tramwaj zatrzymał się punktualnie o 13.38 (zgodnie z rozkładem). Odjazd autobusu "Za T7" zaplanowano z Bełzy o 13.40 ("Za T8" nie jeździ, bilety skasowane w ósemce są tu honorowane). Jeszcze na przystanku biegnę, by zdążyć na zielonym świetle, niestety zatrzymuję się przed czerwonym światłem przy przejściu przez ulicę Bełzy. Dłuższa chwila czekania, mogę iść. Szybkim krokiem zmierzam w kierunku autobusu, gdy widzę, że kierowca włącza silnik, zaczynam biec, nic z tego - autobus odjeżdża tuż sprzed nosa. Podobny układ powtarza się w ten dzień przez kilka godzin, co 20 minut.

Biegnij albo czekaj

Gdybym jechał tramwajem linii numer 7, czasu miałbym aż za wiele - "siódemka" pojawia się na przystanku 14 minut przed odjazdem autobusu. Jeśli kierowca wpuści, można w ciepłym pojeździe poczekać na odjazd.

Dzwonię do ZDMiKP, by zapytać, jak układane są rozkłady jazdy komunikacji zastępczej i czy ktoś sprawdza w praktyce, jak ta komunikacja działa. Od rzecznika ZDMiKP Krzysztofa Kosiedowskiego słyszę, że komunikacja zastępcza nigdy nie będzie w stanie funkcjonować tak, jak komunikacja tradycyjna. Szczególnie, gdy linię tramwajową trzeba zastępować autobusem.

Czy jest szansa, żeby dopracować rozkład? Rzecznik odsyła do Wydziału Organizacji Transportu ZDMiKP.

Sprawdzą to

Sprawę zgłaszam naczelnikowi wydziału - Tomaszowi Brzuchalskiemu. Ten zwraca jednak uwagę, że przy tworzeniu rozkładu priorytetem były kursy poranne.

- Chcieliśmy po prostu, żeby ludzie zdążyli do pracy - mówi Tomasz Brzuchalski i dodaje, że tramwaje linii 7 i 8 kursują z różną częstotliwością w różnych porach dnia, stąd trudność w dogodzeniu wszystkim pasażerom.

Jak wyjaśnia naczelnik, pierwsze korekty w kursowaniu autobusu "Za T7" były wprowadzane tuż po uruchomieniu komunikacji zastępczej. Chodziło o godziny poranne. Tomasz Brzuchalski obiecuje, że ZDMiKP jeszcze raz przyjrzy się rozkładowi.

Idealne skorelowanie rozkładów wymagało by pewnie uruchomienia dodatkowej linii "Za T8", a to oznacza kolejny wydatek. W niektórych porach pomóc może jednak delikatna zmiana minut odjazdów. Przykładowo - późnym wieczorem tramwaj linii nr 8 zajeżdża na rondo Toruńskie o 22.34. Dla kogo 4 minuty prędzej odjeżdża autobus "Za T7" - trudno zrozumieć. Tym bardziej, że o tej porze "siódemka" już nie kursuje. Na następny autobus trzeba czekać aż pół godziny - ten również odjeżdża 4 minuty przed przybyciem "ósemki".

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dha
W Bydgoszczy komunikacja jest o wiele lepsza niz w Toruniu gdzie tramwaje I autobusy prowadza wiejskie barany.
D
Dorota
W Bydgoszczy nigdy nie było i nie ma systemu przesiadkowego; z komunikacji miejskiej korzystam tu od 38 lat i przemieszczam się na terenie całego miasta. Tworzącym rozkłady jazdy w Bydgoszczy polecam naukę tej sztuki w innych miastach, np. w Poznaniu. Tak przy okazji, na ogół miałam bardzo dobre zdanie o kierowcach komunikacji miejskiej w Bydgoszczy. W ostatnich miesiącach jednak pracują oni bardzo wytrwale, aby zdanie o nich zmieniać.
y
ya
Ów ZDMiKP to - moim skromnym zdaniem - zbiór ludzi z łapanki. Bodajże dwa lata temu wprowadzono wakacyjny i szkolny rozkład jazdy dla linii 59 (ilu studentów i uczniów nim jeździło/jeździ?). Przesiadka w tramwaj nr 6 kończyła się tym, że autobus zajeżdżał na przystanek, tramwaj wtedy odjeżdżał. Bo ktoś wymyślił sobie zmianę godzin odjazdów. Takie przykłady mogę mnożyć. Odpowiedź "rzecznika" to absolutne ignorowanie pasażerów, ludzi, którzy płacą za przejazdy komunikacją. Czy nie zauważają owi fachowcy, że komunikacja ma służyć mieszkańcom, nie fanaberiom urzędasów, którzy nie panują nad autobusami i tramwajami?
p
pasarzer
to standart ze odjerzdzaja z przed nosa rok czy dwa lata temu zima odjechal mi tramwaj z przed nosa motornicza widziala ze ide z dziecmi do trawaju bo szedlem z przodu i bylem metr od tramwaju gdy sobie odjechala gdzie byla godzina 21 i minusowe temperatury ps do tego mialem kupiony miesiaczny bilet chyba lepiej jechac na gape i nikt na nikogo by nie narzekal to u nich jest norma ze odjerzdzaja z przed nosa widza ze ktos biegnie ja gdybym byl motorniczym czy kierowca zawsze bym czekal na tych co biegna do komunikacji
p
pasażerka
Brawa za chęci, podejrzewam jednak, że nikt się tym problemem nie przejmie, ponieważ rozkłady układają osoby siedzące 8 godzin za biurkiem, do pracy dojeżdżające autami... A nam, pasażerom, przypada w udziale biegać, moknąć i przeklinać pod nosem...
A
Andy
Szczególnie o 23 przy monopolowym na Planu 6-letniego. To może być nawet ścieżka zdrowia ;-)
b
bydzia
Lepiej dojechać do Szarych Szeregów i póżniej spacerek na zdrowie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski