Wprowadzenie nowej linii autobusowej numer 61 od początku budziło duże kontrowersje. Część mieszkańców Szwederowa zgłaszała zastrzeżenia co do lokalizacji przystanków.
CZYTAJ TEŻ:Będą naprawiać nawierzchnię na Trasie Uniwersyteckiej. Dwa pasy jezdni będą nieczynne
[break]
Wszystko przez tramwaj
- Na szczęście udało nam się uporać chociaż z tym problemem - mówi Bogusław Deja, przewodniczący Rady Osiedla Szwederowo. - Pod koniec maja jeszcze raz w terenie sprawdziliśmy, jak funkcjonują nowe przystanki autobusowe. Doszliśmy do wniosku, że jeden przy ulicy Skorupki wymaga przesunięcia. Na życzenie mieszkańców został przeniesiony spod posesji (gdzie utrudniał ruch) w okolice starej łaźni miejskiej.
Jak mówi przewodniczący, to niejedyne zaostrzenia do nowej linii. - Odbieram bardzo dużo głosów z prośbą o wydłużenie linii autobusowej z pętli Garbary do ulicy Rycerskiej. Dzięki temu mieszkańcy mogliby dojechać do dworca PKP bez przesiadek i na jednym bilecie. Złożyliśmy już w tej spawie pismo do Zarządu Dróg. Niestety, odpowiedź nie okazała się dla nas pozytywna. Okazało się, że według przepisów trasa autobusu nie może pokrywać się z tramwajową - powiedział „Expressowi” Bogusław Deja.
Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy rozwiewa nadzieje mieszkańców. - Nie przewidujemy wydłużania linii nr 61 do ulicy Rycerskiej. Autobusy linii nr 79, przed wprowadzeniem zmian, na odcinku Garbary - Rycerska były zapełnione średnio w dwudziestu pięciu procentach w godzinach szczytu, stąd nasza decyzja o skróceniu biegu linii 61 do pętli Garbary. Poza tym funkcjonuje w tym miejscu komunikacja tramwajowa.
Jak dowiedział się „Express”, drogowcy zastanawiają się nad wydłużenie linii nr 61 w kierunku Osowej Góry lub Czyżkówka.
W 79 jak sardynki w puszce
Bydgoszczanie niezadowoleni są także ze zmian wprowadzonych na linii 79. - Od kiedy autobus nie kursuje już przez Stromą, jeździ rzadziej. O każdej godzinie w 79 są tłumy. W godzinach szczytu często nie da się nawet wsiąść do pojazdu. Nie mówiąc już o opóźnieniach, tak naprawdę, to kierowcy mają swój rozkład jazdy, który nie pokrywa się z tym, znajdującym się na przystanku - powiedziała nam Czytelniczka „Expressu” z Kapuścisk.
- Na najbardziej obciążonym odcinku Garbary - Kapuściska, łączna częstotliwość kursów linii nr 61 i 79 (kursują przemiennie) została zwiększona, także w godzinach szczytu - dodaje Krzysztof Kosiedowski z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Do obsługi linii nr 79 skierowaliśmy 3 autobusy przegubowe więcej. Rzecznik drogowców obiecuje zmiany po wakacjach. - Wtedy postaramy się zorganizować do obsługi Kapuścisk dodatkowy autobus w godzinach szczytu popołudniowego - mówi.
