https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artur Mikołajczewski, wioślarz z Kruszwicy: - W Rio po prostu brud i syf

tvn.24.pl, Fa
W spłuczkach w pokojach we wiosce olimpijskiej w Rio de Janeiro robactwo ma się dobrze. Fot. Facebook/Artur Mikołajczewski
W spłuczkach w pokojach we wiosce olimpijskiej w Rio de Janeiro robactwo ma się dobrze. Fot. Facebook/Artur Mikołajczewski
Do Rio de Janeiro, gdzie 5 sierpnia rozpoczną się igrzyska, dotarli już polscy wioślarze. „Po prostu brud i syf” - nie ukrywają. Australijczycy za takie warunki już podziękowali i wynieśli się z wioski olimpijskiej do innych hoteli.

„Witam z Rio de Janeiro!”- zaczął swój wpis w mediach społecznościowych Artur Mikołajczewski, zawodnik Gopła Kruszwica. „Na początek nieciekawe informacje z wioski olimpijskiej”.

Nie było nawet łóżek

Wioślarz przeprosił za błędy w pisowni, ale - jak wyjaśnił - to wynik pośpiechu. Oto co napisał na Facebooku...

„Wszystko na pierwszy rzut oka piękne, ładne, wysokie nowe wieżowce ładnie przygotowana wioska jednak to co zastaliśmy wewnątrz budynku to jest powiem delikatnie tragedia. Po prostu brud i syf oraz stan wskazujący na pośpiech pracowników wykańczających pokoje, na ta chwile borykamy się z wszędobylskim kurzem oraz miedzy innymi nie działającą toaletą... Na dodatek do wczoraj nie było nawet łóżek które sami organizatorzy przyznali przywieźli na szybko abyśmy mogli odpocząć... Tylko średnio na brudnym materacu i bez pościeli Hitem jest brak okna w wspólnej kuchni!”

Artur Mikołajczewski, wioślarz z Kruszwicy: - W Rio po prostu brud i syf

Jednak nie zdążyli

Organizatorów nie oszczędza również kolega Mikołajczewskiego z dwójki podwójnej wagi lekkiej, Miłosz Jankowski.

„Jestem już w wiosce! Pierwsze wrażenie Brazylii super, ale niestety po wejściu do pokoju słabo. Brudno, plamy po farbie, wody w łazience nie ma, łóżka brudne, pościel w szafie byle jak walnięta i nie wiem czy czysta, ale hitem jest brak okna w kuchni... Mam nadzieję, że dokończą to na dniach. Ale zawiodłem się…”.

Australijczycy w hotelach

Z zamieszkania w wiosce olimpijskiej zrezygnowali już Australijczycy. Zadecydowała o tym szefowa misji Kitty Chiller. Powodem są złe warunki, w tym „zapchane toalety, przeciekające rury i niezabezpieczone przewody”.

Chiller wyznała, że codziennie zgłaszała swoje zastrzeżenia organizatorom i MKOl.

Australijczycy zamieszkali w okolicznych hotelach.

Wirus i brudna zatoka

Wcześniej sen z powiek olimpijczyków i kibiców spędzały m.in. szalejący wirus Zika (z powodu obaw o swoje zdrowie ze startu w IO wycofało się kilkoro tenisistów: Czesi Karolina Pliskova i Tomas Berdych, Rumunka Simona Halep czy Kanadyjczyk Milos Raonic) oraz zanieczyszczony akwen, w którym toczyć się będą zawody żeglarzy.

W poniedziałek w Rio de Janeiro wylądują polscy bokserzy, siatkarze i strzelcy. Igrzyska potrwają do 21 sierpnia
tvn24.pl

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski