Zygfryd Żurawski: Półmetek do Rio de Janeiro [WYWIAD]

Czy sukcesy klubu - 25 tytułów drużynowego mistrza Polski, w tym 21 wywalczonych z rzędu (od 1993 roku) nie nudzą już prezesa, trenerów i działaczy, a u krajowych rywali nie powodują zniechęcenia i obniżenia poziomu sportowego dyscypliny?
[break]
Sport to rywalizacja i nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być jeszcze lepiej. Wszyscy, którzy pracują na nasz sukces, mają świadomość, że kto się nie rozwija, ten się cofa. Dlatego cały czas staramy się podnosić poziom. Medale na mistrzostwach świata i Europy zdobywane przez zawodników z innych klubów są doskonałym przykładem, że wioślarstwo w Polsce się rozwija.

Jakie cele postawił Pan w tym roku przed zawodnikami i trenerami?
Zdobycie kolejnego tytułu drużynowego mistrza Polski to już wręcz obowiązek. Po pierwszych mistrzostwach Polski na ergometrze mamy już trzy razy więcej punktów niż druga Posnania (LOTTO - 324 pkt, Posnania - 93 dod. aut.). Rok 2014 jest półmetkiem przygotowań do igrzysk w 2016 roku w Rio de Janeiro. W następnym roku czekają nas kwalifikacje olimpijskie. Jestem przekonany, że około 10 zawodników walczyć będzie w różnych osadach reprezentacyjnych o prawo startu na igrzyskach w Brazylii.

Po zakończeniu kariery przez wybitne wioślarki: Agnieszkę Tomczak-Mełnicką, Anetę Bełkę-Siemion, Iwonę Zygmunt i Iwonę Tybinkowską w klubie nastąpiła kilkuletnia przerwa w szkoleniu.
Dokonaliśmy zmian. Grupę kobiet objął Michał Kozłowski. W ciągu ostatnich 2-3 lat doczekaliśmy się najsilniejszej ekipy wioślarek w kraju. Obok medalistek mistrzostw świata Magdaleny Fularczyk-Kozłowskiej i Natalii Madaj wychowaliśmy już wartościowe zawodniczki m.in. Monika Ciaciuch jest młodzieżową wicemistrzynią świata, a Joanna Dittmann zajęła 6. miejsce w czwórce bez sternika. Duże postępy uczyniła także Martyna Mikołajczak w wadze lekkiej.

Jeszcze dłuższą przerwę klub miał w wyszkoleniu zawodników, występujących w reprezentacji seniorów w krótkich wiosłach.
Mamy już utalentowaną grupę zawodników w młodszych kategoriach wiekowych, jak choćby brązowy medalista mistrzostw świata juniorów Marcin Pawłowski. Za 2 - 3 lata, wierzę, że doczekamy się naszych przedstawicieli w kadrze seniorów.

Strzałem w dziesiątkę okazują się imprezy w ramach akcji Bydgoskie Wioślarstwo.
Porozumienie Bydgoskie Wioślarstwo podpisały cztery bydgoskie kluby. To ogromny sukces, na którym zyskują wszyscy. Dotychczas bowiem młodzicy bądź juniorzy młodsi mieli najwyżej 3 - 4 starty w roku. To zdaniem samych zawodników i trenerów było zbyt mało jak na cały rok treningów. Dlatego w ubiegłym roku zapoczątkowaliśmy „Wioślarskie wtorki” na Brdzie, które odbyły się w maju i czerwcu, a w styczniu i lutym organizowane są „Wioślarskie wtorki” na ergometrze. Gospodarzem każdej imprezy są kluby tworzące porozumienie: Bydgoski Klub Wioślarek, LOTTO Bydgostia, Zawisza, Bydgoskie Towarzystwo Wioślarskie. Wszyscy uczestnicy otrzymują medale i czekoladę, a najlepsi nagrody. Frekwencja - wynosi od 120 do ponad 200 uczestników - pokazuje, że jest to wspaniała promocja wioślarstwa.