Co najmniej jeszcze dwa pojedynki w półfinale play off ekstraklasy rozegrają koszykarki Artego - tym razem w Krakowie.
Po dwóch spotkaniach z Wisłą w rywalizacji do trzech zwycięstw jest remis 1-1. Przed świętami w hali Chemika podopieczne Tomasza Herkta wygrały pierwszy mecz 68:63 i przegrały drugi - 63:90.<!** reklama>
Sytuacja wygląda więc w ten sposób, że dwie wygrane drużyny „Białej Gwiazdy” dają jej awans do finału, a bydgoszczankom pozostanie walka o brązowy medal najprawdopodobniej z Energą Toruń. Jedno zwycięstwo naszego zespołu spowoduje, że decydujące spotkanie rozegrane zostanie 10 kwietnia w Bydgoszczy, a dwa - że o zloty medal zagra Artego. Takie są scenariusze tej rywalizacji.
- Wisła ma klasowe zawodniczki z najwyższej światowej półki. Zawsze powtarzam, że aby wygrać z takim zespołem musimy zatrzymać go na granicy 60-70 punktów, ograniczyć punkty zdobyte po rzutach powtórnych i z szybkich ataków. W drugim przegranym spotkaniu w Bydgoszczy nam się to nie udało, ale grając mecz po meczu z bardzo ograniczoną rotacją było nam bardzo ciężko. Cieszymy się, że nadal jesteśmy w grze, musimy się dobrze przygotować do kolejnych spotkań i spróbować w Krakowie coś „wyrwać” - powiedział Herkt.
Mecze w Krakowie: w sobotę (16.00) i niedzielę (19.15) 6-7 kwietnia.
W piątek, 5 kwietnia, powinniśmy poznać pierwszego finalistę sezonu 2012/2013. W Toruniu Energa zmierzy się z CCC Polkowice (19.00). „Pomarańczowe” prowadzą 2-0 i są także zdecydowanymi faworytkami tej konfrontacji. W przypadku zwycięstwa Energi czwarty pojedynek odbędzie się w sobotę.