Apteka społeczna ma być lekiem na chorobę nękającą polską farmację. To także sposób na to, by pacjent otrzymał właściwy i niedrogi lek.
<!** Image 2 align=right alt="Image 97735" sub="Inowrocław jest jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym z powodzeniem działa apteka społeczna / Fot. Renata Napierkowska">Omówieniem problemów związanych z polityką lekową w Europie zajmowano się podczas walnego zebrania Europejskiej Unii Aptek Społecznych, które odbyło się niedawno w Toruniu. Jego współorganizatorami byli inowrocławianie ze stowarzyszenia „Flandria”.
Nasi starsi Czytelnicy skarżyli się wielokrotnie dzwoniąc do „Expressu”, że brakuje im pieniędzy na wykupienie lekarstw.
- Wciskają czasem jakiś specyfik, a od sąsiadki dowiaduję się, że ona kupuje lek o podobnym działaniu, ale znacznie tańszy - narzeka pani Bożena, rencistka.
Na zjeździe był to jeden z głównych problemów, na które lekarstwem mają być placówki non-profit.
<!** reklama>- W wielu aptekach spotykamy się z odejściem pacjenta od okienka z powodu braku pieniędzy na zrealizowanie recepty. Również sygnalizowane są nam nieprawidłowości związane z wypisywaniem przez lekarzy leków z jednej firmy, i nieoglądanie się na cenę leku. Nie bez winy są również niektórzy aptekarze, którzy nie proponują tańszych odpowiedników przepisanych leków - mówi Ineza Skrzypiec-Sikorska z inowrocławskiego Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy „Flandria”.
Idea placówek społecznych, w których można kupować tanie lekarstwa, nie jest jeszcze w Polsce powszechnie znana. Propagowanie jej miała zapoczątkować właśnie toruńska konferencja.
- Ważne jest tworzenie systemów, które pomogą pacjentom poprzez apteki społeczne w zakupie dobrej jakości tańszego, a przede wszystkim, potrzebnego im leku. Brak możliwości kontroli przyjmowanych medykamentów, przepisywanych przez lekarzy różnych specjalności jednemu pacjentowi lub zakupionych samodzielnie po obejrzeniu reklamy, doprowadza do tego, że przyjmuje on często leki działające w sposób niepożądany - przestrzega Ineza Skrzypiec-Sikorska.
Inowrocław jest jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym jest apteka społeczna. Powstała około 10 lat temu, kiedy w mieście zainicjowano współpracę z belgijską kasą chorych i powstało stowarzyszenie „Flandria”.
Europejska Unia Aptek Społecznych powstała w 1961, po stworzeniu wspólnego rynku europejskiego. Europejskie apteki socjalne są w różnych stadiach rozwoju, głównie przez przeszkody prawne istniejące w poszczególnych krajach, gdzie warunki często dyktują duże firmy farmaceutyczne.
Apteki społeczne
Można je znaleźć w Belgii, Francji, Włoszech, Holandii, Portugalii, Polsce, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
Łącznie w tych krajach jest 2325 takich placówek.
