Niektórzy lokatorzy latami czekają na ocieplenie budynku, ale gdy to nastąpi, nie potrafią sobie z wyższą temperaturą poradzić.
<!** Image 2 align=right alt="Image 97278" sub="Ocieplane właśnie bloki przy Stawowej będą wyglądać imponująco, te przy ulicy Wysokiej na remont muszą jeszcze sporo poczekać Fot. Dariusz Bloch">Kontrowersje na Błoniu budzi harmonogram prac ociepleniowych, który zatwierdziła Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Im zimniejsze noce, tym dyskusji nad nim więcej. - Tu gołym okiem widać dziury po tynku, który całymi płatami odpada od bloku – mówi pan Mariusz z ulicy Wysokiej. - Z tego co wiem, ekipy remontowe nie pojawią się tu przez najbliższe dwa lata. A inni mają już wyremontowane i ocieplone budynki od dawna!
- Decyzję o tym, które bloki będziemy ocieplać w pierwszej kolejności, w jakiś sposób musieliśmy podjąć. Nasze zasoby powstały w trzech różnych technologiach. Dotychczas ocieplaliśmy je, a robimy to już od 2000 roku, zaczynając od tych najbardziej zniszczonych. Teraz zostały nam na osiedlu tylko budynki stawiane tzw. systemem szczecińskim, które są mniej więcej w tym samym stanie. Nasi kierownicy, po zasięgnięciu opinii rady osiedla spółdzielni mieszkaniowej, ułożyli harmonogram, nad którym głosowano – zapewnia Leszek Małecki, wiceprezes BSM.
<!** reklama>Zarząd spółdzielni postanowił jednak, że aby każdy skorzystał z dobrodziejstwa ocieplania, ekipy remontowe będą zajmowały się... tylko połową budynku. - Cały proces docieplania zakończymy w 2011 roku - zapewnia prezes.
- Po 2011 roku będziemy zarządzać budynkami jak wspólnota mieszkaniowa. To znaczy, każdy z nich będzie remontowany na tyle, na ile pozwoli jego fundusz remontowy. Teraz mamy jeden budżet. Nawet z prawnego punktu widzenia byłoby niebezpieczne zaspokajać potrzeby tylko części mieszkańców osiedla, podczas gdy inni musieliby czekać latami na ciepło – uzasadnia połowiczne remonty Henryk Reszka, kierownik osiedla Błonie.
Gdy mieszkańcy się ciepła w końcu doczekają, nie zawsze wiedzą, co z nim robić. - Często posiadacze kaloryferów bez podzielników regulują temperaturę w mieszkaniu, otwierając okna. Jako że w wyremontowanym bloku jest cieplej, otwierają okna częściej, więc zamiast oszczędzać, powiększają straty energii. Oszczędni z kolei nie grzeją i nie otwierają okien w ogóle, utrzymując niższą temperaturę w domu. To z kolei powoduje, że na ścianach pojawia się grzyb... – mówi Henryk Reszka.
BSM w tej sprawie wydała nawet specjalną instrukcję, która podpowiada lokatorom najbardziej energoszczędne zachowania.
W tym roku docieplone zostaną jeszcze budynki na ulicach: Morcinka 8, Kasprzaka 6, 8, 10 oraz na Koszarowej 24 A i Stawowej 29 A, jeśli starczy pieniędzy i pogoda dopisze.
