Kilka dni temu odbył sentymentalną podróż do krainy swojego dzieciństwa i młodości. „Express” towarzyszył urodzonemu w Bydgoszczy znanemu polskiemu aktorowi.
A wszystko to za sprawą dziennikarki TVN, Joanny Bukowskiej, która przygotowuje reportaż „Kulisy sławy”. Wyemitowany zostanie w niedzielę, 6 listopada, w ramach cyklu „Uwaga” tuż po zakończeniu informacyjnych „Faktów”. Wizyta nad Brdą nie była oczywiście przypadkowa. Bo tu urodzony w 1936 roku aktor mieszkał do 1955 roku, tu trenował... boks, podobnie jak jego brat, zmarły w 2002 roku Tadeusz.<!** reklama>
O tym, że Pietraszak w młodości parał sie pięściarstwem, choć na ringu wielkiej kariery nie zrobił, wie zapewne niewielu. O jego dorobku aktorskim można by pisać bez końca.
Bo kto nie pamięta Krzysztofa Dowgirda z serialu „Czarne chmury”, czy lekarza Karola Stelmacha, przyjaciela inżyniera Stefana Karwowskiego, bohatera „40-latka”?
Stworzył dziesiątki wybitnych kreacji filmowych, które przysporzyły mu najwiecej sławy. I to bez względu na to, czy były to główne role, czy epizodyczne. Duet z Janem Machulskim w „Vabank” i „Vabank II” na trwale zapisał się w historii polskiego kina. Potem pokazali się razem w „Kingsajzie” (wszystkie te filmy reżyserował Juliusz Machulski) - jako Kramerko i Kwintek, co było oczywistym nawiązaniem do historii o kasiarzu Henryku Kwinto i dyrektorze banku, krętaczu i oszuście - Gustawie Kramerze.
Pietraszak jest chłopakiem z Okola. Mieszkał przy ul. Grunwaldzkiej 38. Ukończył szkołę podstawową przy przy tej samej ulicy pod nr 41 (obecnie jest tu Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 5 Specjalna), a następnie Piątą Państwową Szkołę Ogólnokształcącą Stopnia Licealnego i Podstawowego im. Adama Mickiewicza przy ul. Nowogrodzkiej (od 1961 roku III LO).
Do uprawiania pięściarstwa przekonał go starszy o cztery lata brat Tadeusz. Nota bene był on całkiem niezłym zawodnikiem, stoczył 152 walki, był m.in. mistrzem Pomorza juniorów i seniorów. Początkowo ojciec nie bardzo przychylnym okiem patrzył na treningi Leonarda. W końcu jednak nie stawiał przeszkód.
- Moi koledzy z dzielnicy obijali się na ulicy. Ja wolałem to robić w sposób bardziej cywilizowany w salce bokserskiej. Może chciałem się też w ten sposób dowartościować - mówi Pietraszak.
A czy wykorzystywał swoje umiejętności w życiu codziennym?
- Nie, nigdy nikogo nie uderzyłem - stwierdził.
Podczas wizyty w Bydgoszczy w towarzystwie ekipy TVN doszło do spotkania z prezesem Pomorsko-Kujawskiego Klubu Seniora Boksu, Kazimierzem Kosińskim. Wcześniej Leonard Pietraszak w obecności kamery miał okazję oglądać swoje stare kąty.
- Doskonale pamiętam restaurację, jak się mówiło potocznie, u Sikory, zlokalizowaną na rogu ulic Grunwaldzkiej i Nakielskiej z letnim ogródkiem - powiedział aktor.
Obaj panowie umówieni byli w siedzibie P-KKSB. Niemal od razu przeszli na „ty”.
- Kaziu, ja do dziś mogę podać skład naszej drużyny, Związkowca - powiedział aktor. I zaczął wymieniać te nazwiska: Jóźwiak, Borowicz, Leczkowski, bracia Baranowscy, Wikliński, Rinke, Kowalski, Wypijewski, Chyła.
Pietraszak walczył w wadze koguciej. Treningi odbywały się w niestniejącej już sali przy ul. Jagiellońskiej (obecnie znajduje się tu Pałac Młodzieży). Ogółem nie stoczył wiele walk. Krótka kariera przyszłego aktora zakończona została w sposób szybki i dość bezceromonialny.
- To było podczas mistrzostw Pomorza juniorów rozgrywanych w inowrocławskiej Sokolni. Mój przeciwnik był reprezentantem Goplanii. Przegrałem z nim przez ciężki nokaut. Długo nie mogłem podnieść się z maty. Jakoś straciłem serce do tej dyscypliny.
Leonard Pietraszak maturę zdał w 1954 r. Potem jeszcze przez rok mieszkał w naszym mieście. Pracował jako instruktor do spraw prenumeraty zakładowej w „Ruchu”.
Następnie zaczął szukać swojego miejsca w życiu, podjął studia chemiczne, dziennikarskie. Ostatecznie wybrał PWSTiF w Łodzi, bo, jak mówi, aktor może wcielić się w różne postaci.
Od„Ewa chce spać” do „Listów do M”
Leonard Pietraszak (ur. 6 listopada 1936 roku w Bydgoszczy, absolwent obecnego III LO przy ul. Nowogrodzkiej), aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. W 1960 roku ukończył studia na Wydziale Aktorskim PWSTiF w Łodzi. Popularność przyniosły mu role w serialach telewizyjnych: wystąpił jako Krzysztof Dowgird w serialu „Czarne chmury” oraz jako doktor Karol Stelmach, przyjaciel głównego bohatera - inż. Stefana Karwowskiego - w „40-latku”. Od 1977 związany z Teatrem Ateneum. W 2002 podczas VII Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnął dłoń na Promenadzie Gwiazd.
Na ekranie debiutował w 1957 roku, kiedy to wystąpił w dwóch filmach - „Prawdziwy koniec wielkiej wojny” i „Ewa chce spać”. W tym pierwszym - jako gość na przyjęciu, w tym drugim - jako motocyklista. W obu przypadkach jego nazwisko nie znalazło się w czołówce, a „motocyklista” był nierozpoznawalny na ekranie. Jedną z ostatnich ról był Florian w nakręconej w tym roku komedii „Listy do M”.