Para juniorska była dotąd pewnym problemem, brakowało zwłaszcza punktów Bartosza Nowaka. Tym razem wychowanek Abramczyk Polonii zaliczył najlepszy występ w sezonie, a rywalizację z juniorami z Poznania bydgoszczanie wygrali 8:1.
Tomasz Bajerski podkreśla, że zadowolony jest w takim meczu z mniejszych rzeczy. - Już nawet sam wynik nie ma takiego znaczenia, ale fajnie zaczął jechać Bartek Nowak. Pracował ciężko przez trzy tygodnie, ale duża też w tym zasługa Szymona Woźniaka, który się doi tego przyczynił. To było wiele godzin w parkingu i na torze, wymiana silników, gaźników, cewek i jest światełko w tunelu. Liczę, że ta praca zaprocentuje w kolejnych meczach jeszcze mocniej - mówi trener bydgoskiej drużyny.
Najlepszym zawodnikiem meczu był Kai Huckenbeck, autor czystego kompletu punktów. - Męczyłem się trochę w poprzednim meczu na bydgoskim torze,. ale znaleźliśmy w końcu optymalne ustawienia i czułem się już bardzo pewnie. Doskonały mecz dla mnie, ważne zwycięstwo zespołu, więc wszystko się udało. Mam nadzieję, że to był przełom, odbyliśmy ostatnio wiele dobrych treningów. Miałem poprzednio też niezłą prędkość, ale jak nie wyjdziesz dobrze ze startu, zakopiesz się na pierwszym łuku, to nie zawsze można ją wykorzystać - wyjaśnia.
Niemiecki żużlowiec podkreśla, że wszystkim bardzo pomaga świetna atmosfera w teamie. - Spotykamy się wszyscy co kilka wyścigów, wymieniamy uwagami, dużo się śmiejemy w swoim towarzystwie i to także jest ważne - mówi Huckenbeck.
Bydgoscy żużlowcy coraz lepiej czują się na bydgoskim torze. W poprzednich meczach tak dobrze nie było, a nawierzchnia po generalnej przebudowie sprawiała im sporo kłopotów.
- Ten tor to jeszcze nie to, choć były wyścigi już takie typowo po bydgosku, więc to wszystko idzie w dobrym kierunku. Nawierzchnia zmienia się, są biegi, w których pod płotem niesie, ale brakuje jeszcze powtarzalności. Mamy plan pracy nad torem i chcemy w końcu dojść do perfekcji - podkreśla Tomasz Bajerski.
Kolejny mecz Abramczyk Polonia odjedzie 8 czerwca w Ostrowie.