A może kiedyś dokonam odkrycia?

Kujawsko-pomorska kurator oświaty, starosta bydgoski i uzdolniona młodzież. Przy dźwięku kolęd i w otoczeniu świątecznych ozdób odbyło się ich coroczne spotkanie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 40382" sub="Podczas wczorajszej gali Magdalena Paśko z gimnazjum w Kotomierzu zaśpiewała piosenkę „Maryna”">Jak zawsze, jego ideą było uhonorowanie tych uczniów, którzy wyróżniają się działalnością artystyczną, sportową i społeczną. To oni byli gośćmi honorowymi gali. Każda ze szkół przygotowała na autoprezentację. Nie było ani chwili na nudę.

Lubi muzykę i plastykę

Patrycja Siekierska z Zespołu Szkół w Koronowie była najmłodsza wśród uczestniczek. Mimo że jest dopiero w piątej klasie „podstawówki”, ma już na swoim koncie kilka sukcesów. Ostatnim z nich jest I miejsce w Międzyszkolnym Konkursie Recytatorskim „Strofy o późnym lesie”.

- W szkole najbardziej lubię muzykę i plastykę. Ale w przyszłości chcę się zająć czymś zupełnie innym. Nie wiem jeszcze, co to będzie - wyznaje uczennica.

<!** reklama left>Konkretne postanowienia na przyszłość ma Wojciech Mikulski z gimnazjum w Dobrczu. Jego największym hobby jest astronomia, dlatego podczas autoprezentacji opowiedział zebranym historię mitycznego Oriona. - W trzeciej klasie wygrałem konkurs recytatorski. W nagrodę dostałem atlas astonomiczny. Wtedy się wszystko zaczęło - opowiada Wojtek. - Zacząłem zbierać coraz więcej książek. Teraz jestem w kilku kółkach astronomicznych, działam też na internetowych forach z innymi „zapaleńcami”. A wieczorami zanudzam opowieściami moich rodziców. Może kiedyś dokonam jakiegoś odkrycia - śmieje się gimnazjalista.

O przyszłości, mimo młodego wieku, myśli też Milena Krajetzka z gimnazjum w Wojnowie. Marzy, by za kilka lat zostać dziennikarką.

Na pomoc Afryce

- Uwielbiam spotkania i rozmowy z ludźmi - opowiada. Jak dodaje, jednym z najcenniejszych jej doświadczeń był udział w projekcie dotyczącym pomocy Afryce. - Spotkałam się wtedy z ludźmi, którzy tam żyją i pracują, stykają z codziennym życiem mieszkańców. To było pasjonujące - opowiada.

Jak podkreśla starosta bydgoski, Kazimierz Krasowski, tradycyjne spotkanie zorganizowane było nie tylko dla zdolnej młodzieży, ale też dla uczniów, którzy na sukces ciężko pracują. - Obecność tutaj to dla nich nagroda. Mogą zabłysnąć i pokazać się całemu powiatowi - komentował. - Będziemy śledzili ich osiągnięcia, gdy będą potrzebowali pomocy stypendialnej, wesprzemy ich - zapewniał starosta.