18 kwietnia ruszają konsultacje w sprawie przebudowy ronda Jagiellonów w Bydgoszczy. Inne warianty odrzucone ze względu na wady

– Rondo Jagiellonów, wcześniej znane jako XXX-lecia, zostało oddane do użytkowania 22 lipca 1974 roku. Od samego początku posiada wadę – nie jest przystosowane do poruszania się osób z niepełnosprawnościami – stwierdził Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy podczas poniedziałkowej konferencji prasowej poświęconej przebudowie ronda.

Zobacz wideo: Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego w Bydgoszczy

Konsultacje społeczne koncepcji potrwają do 9 maja. Uwagi na temat planowanych zmian można zgłosić na karcie dostępnej na stronie www.bydgoszcz.pl/rondo. Dodatkowo, 24 kwietnia o 16.30 odbędzie się spotkanie online, a 8 maja (dzień przed zakończeniem zbierania uwag od mieszkańców), o tej samej godzinie, spacer badawczy.

– Chcemy dostosować rondo do potrzeb osób z niepełnosprawnościami przez montaż ośmiu wind – po jednej w każdej ćwiartce ronda, tak żeby z każdego kierunku można było się dostać oraz czterech na przystanki tramwajowe, zarówno te główne, obecnie funkcjonujące po stronie zachodniej, jak i dojście do peronów po stronie wschodniej – powiedział Marek Stanek, naczelnik Wydziału Przygotowania Inwestycji w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Inne zmiany na rondzie to m.in. wytyczenie trzech pasów ruchu na każdym z wlotów, nowe zadaszenia nad zejściami do podziemia, uporządkowanie terenu pod rondem czy wprowadzenie na jezdni pasów rowerowych. Bydgoska firma BAK pracowała nad różnymi możliwymi rozwiązaniami zmian na rondzie, ale ostatecznie bydgoszczanie wypowiedzą się tylko na temat jednej propozycji. – Do realizacji został skierowany ten wariant, ponieważ w pozostałych występowały duże wady – tłumaczył Marek Stanek.

– Jeżeli chodzi o wyposażenie tego ronda w pochylnie, to bardzo, bardzo duże powierzchnie byłyby dodatkowo zabetonowane i trzeba byłoby ograniczyć pasy ruchu na wlotach, żeby zmieścić infrastrukturę zgodnie z przepisami. Jeśli chodzi o rozwiązanie z przejściami dla pieszych w poziomie, analizy przepustowości wykazały, że obecnie nie ma możliwości wprowadzenia tego rozwiązania – dodał.

Naczelnik zaznaczył, że jeśli w przyszłości powstanie trasa WZ, natężenie na rondzie będzie mniejsze, to można rozważyć taką opcję, ale obecnie przy projektowaniu trzeba poruszać się w takiej przestrzeni, jaka funkcjonuje.

– Konsultacje są elementem obowiązkowym podczas tworzenia dokumentacji projektowej. Jesteśmy nowoczesnym urzędem i chcemy poznać opinie mieszkańców. Są możliwe niewielkie modyfikacje przestrzeni, zaimplementowanie ich pomysłów – uważa Mirosław Kozłowicz. Podczas konferencji zaznaczono, aby mylnie nie rozumieć konsultacji – nie wszystkie uwagi, jakie spływają do miasta, będą wcielone w życie.

Głos na spotkaniu z zastępcą prezydenta i przedstawicielem ZDMiKP zabrał również Paweł Piątkowski z Bydgoskiego Ruchu Miejskiego, który przytoczył komentarze osób z niepełnosprawnościami, zwracających uwagę, że winda z uwagi na awaryjność nie jest dla nich dobrym rozwiązaniem.

– Nie zakładamy takich scenariuszy, że windy są nieczynne, bo nie zdążył przyjechać na czas serwis, czy nie zostały wykonane przeglądy techniczne tych wind. Dziś technologia wykonywania tego typu urządzeń jest na takim poziomie, że awaryjność jest znikoma – odpowiedział Mirosław Kozłowicz.

Na przebudowę ronda miasto planuje przeznaczyć środki unijne z programu Feniks – wartość dofinansowania szacowana jest na ponad 27 mln zł. Koszt wykonania całej inwestycji będzie znany po zakończeniu przygotowania koncepcji. Po konsultacjach kolejnym krokiem będzie stworzenie dokumentacji technicznej, co może potrwać około roku. Na razie trudno określić, kiedy dojdzie do startu prac – wpływ na to będzie miał m.in. stan robót w innych częściach miasta.

– Wiadomo, że bez bardzo dużych utrudnień się nie odbędzie. Wiadomo, że nawet ruch tramwajowy będzie podlegał bardzo dużym ograniczeniom – podobnie jak na przy ul. Kazimierza Wielkiego, możliwe, że tu również wprowadzone będą wahadła – przekazał Marek Stanek.