Projektanci, bydgoska firma BAK, pracowali od sierpnia 2021 roku nad opracowaniem wielowariantowej koncepcji programowo-przestrzennej, aby dostosować rondo do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jak informowało miasto podczas podpisania umowy, mieli oni zaproponować i sprawdzić trzy warianty:
- wyznaczenie przejść naziemnych dla pieszych,
- przebudowanie schodów i dobudowanie wind,
- autorską propozycję.
Ostatecznie mieszkańcy w konsultacjach będą mogli zabrać głos na temat jednej koncepcji.
– W ramach opracowanej koncepcji projektowej zakłada się wykonanie ośmiu wind, po jednej w każdej ćwiartce skrzyżowania oraz na każdy peron tramwajowy, które zapewnią pełny dostęp do przejścia podziemnego osobom z niepełnosprawnościami. Kabiny mają umożliwiać także swobodny transport rowerów czy wózków dziecięcych. Dla bezpieczeństwa skorygowane zostaną jezdnie na wszystkich wlotach i wylotach skrzyżowania. Na każdym dojeździe do ronda wytyczone będą po trzy pasy ruchu – poinformował Urząd Miasta Bydgoszczy.
Dodatkowo projektowane są dodatkowe wyjścia schodami na perony tramwajowe po wschodniej stronie skrzyżowania. Wśród pierwszych komentarzy mieszkańców pojawiają się pozytywne opinie, ale nie zabrakło głosów krytyki. – Przez rondo Jagiellonów przejeżdżają wszystkie linie tramwajowe z wyjątkiem 7. Jak rozkopią rondo to co z tramwajami? Zmotoryzowani mogą jeździć inną trasą, a co wtedy z tymi zdanymi na komunikację miejską? – pyta pani Beata.
– Kto to widział, żeby w takie ruchliwe rondo wpuszczać rowerzystów, no chyba, że chcecie się ich pozbyć – żartuje pan Mariusz. Dodatkowo osoby niepełnosprawne zwracają uwagę, że windy to rozwiązanie awaryjne i nie ułatwią poruszania, bo często się psują. Do koncepcji przygotowanej przez specjalistów na wstępnym etapie prac wprowadzono uwagi m.in. Rady ds. Estetyki i Zespołu ds. Polityki Rowerowej.
Zmiany na górze
– Przedstawione nam wstępne założenia nie zakładały zbyt dobrych rozwiązań dla ruchu rowerowego – stwierdza Wojciech Bulanda, zastępca przewodniczącego Zespołu ds. Polityki Rowerowej. – Zaproponowaliśmy wprowadzenie pasów rowerowych na rondzie, które ułatwią korzystanie z niego, szczególnie, że wokół nie ma za bardzo infrastruktury rowerowej. Tworzenie wydzielonych dróg rowerowych, prowadzących donikąd czy objazdów, mijałoby się z celem – dodaje.
Jak mówi, zaproponowane rozwiązanie jest bezpieczniejsze od obecnego, a jeśli ktoś jest w stanie dojechać ulicą do ronda, bez korzystania z dróg rowerowych, których w pobliżu nie ma, poradzi sobie również w tym miejscu. – Kwestia tego, czy pasy to najlepsze rozwiązanie, czy nie, to chyba bardziej globalne pytanie, czy tak duże rondo w centrum miasta jest potrzebne – zauważa.
– Samo rozwiązanie uważam za bardzo dobre. Nie wyobrażam sobie, żeby zlikwidowano przejście podziemne i zastosowano jednopoziomowe rozwiązanie. Podoba mi się, że rowery „pójdą” górą. Patrzmy na zrównoważony rozwój i to, aby z tego mogli korzystać wszyscy. Już słyszałem głosy, że windy się psują. W takim razie nie powinniśmy mieszkać w wieżowcach – ironizuje prof. Dariusz Markowski, przewodniczący Rady ds. Estetyki, dodając, że z wind docelowo mają korzystać przede wszystkim osoby niepełnosprawne, więc ich eksploatacja nie będzie aż tak duża.
Rada ds. Estetyki zgłosiła m.in. uwagi dotyczące wejść do podziemi – podobnie jak windy, są one dużo mniejsze niż początkowo planowano, z przodu wyższe, z tyłu nieco niższe, z „nierównym” dachem, co ma dawać lepszy efekt estetyczny, zrobienia dłuższych peronów tramwajowych czy wprowadzenia dodatkowej roślinności.
Zmiany na dole
– Nasza rola szła w tym kierunku, aby stworzyć delikatniejszą formę – zauważa Dariusz Markowski. – Bardzo podoba nam się, że dół zostanie wyczyszczony i uporządkowany, pawilony będą tylko z jednej strony. Proponujemy także, aby wprowadzić tam np. płaskorzeźby. Naszą uwagą było również stworzenie przechowalni dla rowerów – dodaje.
– Nie mówimy „nie” obecnej propozycji, ale wymaga uzupełnienia o rzeczywiste ułatwienia dla pieszych i pasażerów tramwajów, skoro jako miasto stawiamy ponoć na ich rolę w transporcie oraz w planach jest uspokojenie ruchu na Focha i zszycie starówki ze Śródmieściem. Obecnie analizujemy swoje propozycje i wkrótce przedstawiamy je mieszkańcom – mówi nam Paweł Górny, przewodniczący Bydgoskiego Ruchu Miejskiego.
Jak dodaje, brak naziemnych przejść dla pieszych prowadzących na perony tramwajowe ważnego węzła przesiadkowego w centrum miasta to projektowanie sprzeczne ze współczesnymi trendami, stosowanymi np. w Warszawie, Gdańsku czy Wrocławiu. W poniedziałek 17 kwietnia planowana jest konferencja zastępcy prezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza oraz przedstawiciela ZDMiKP, na której przedstawionych zostanie więcej szczegółów na temat planowanych konsultacji.
