https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

15 czy 16 lat to naprawdę niezbyt mądry wiek

Małgorzata Oberlan
Z Beatą Szczepankiewicz, pedagogiem i matką trójki dzieci (21, 17 i 13 lat) rozmawia Małgorzata Oberlan.

Z Beatą Szczepankiewicz, pedagogiem i matką trójki dzieci (21, 17 i 13 lat)  rozmawia Małgorzata Oberlan.

Moja córka skończyła 10 lat. Pierwszy raz pojedzie na kolonie. Ona bardzo się cieszy, a ja się trochę boję... że będzie za mną tęsknić, że coś stanie się złego. Kto ma problem: dziecko czy ja?

- Dziecko jest otwarte na nowe sytuacje, ono nie przewiduje - ono się po prostu cieszy. Przecież pojedzie w nowe miejsce, pozna nowych przyjaciół, będzie spędzało czas inaczej niż w szkole i w domu. To my, dorośli, mamy problem i najgorzej jeśli przenosimy to na dziecko. Naszymi wątpliwościami możemy zrazić je i pozbawić radości z wyjazdu. Lepiej cieszyć się razem z dzieckiem. Oczywiście, należy rozmawiać o wyjeździe, ale nie straszyć. Przecież jeżeli naprawdę będzie źle, to dziecko da nam znać. Ale nie dzwońmy do dziecka codziennie, nie zamęczajmy pytaniami wychowawców. Ten czas, kiedy dziecko wyjedzie, to czas odpoczynku. Pomyślmy raczej o sobie czy o nas.

<!** reklama>Jak mogę najlepiej przygotować dziecko do pierwszego wyjazdu?

Najlepiej, jeśli dziecko na pierwsze kolonie czy obóz pojedzie gdzieś niedaleko, żeby miało świadomość, że rodzice są blisko. Należy opowiedzieć, na czym polegają kolonie, jaki jest rym dnia, kto jest najważniejszy i dlaczego trzeba przestrzegać regulaminu takiego obozu. Powinniśmy również pakować się razem . Razem wybieramy stroje, układajmy, segregujemy i rozmawiajmy. Pamiętajmy o kosmetykach, miniapteczce, o przyborach do szycia, komórce, spisie telefonów itp. Takie rzeczy materialne także dają poczucie bezpieczeństwa.

Kiedy nastolatek może sam pojechać ze znajomymi pod namiot? Czy 15-16 lat to dobry moment?

Przecież 15-16-latki są jeszcze niepełnoletnie i odpowiadają za nich rodzice. A poza tym, to naprawdę „niezbyt mądry” wiek - już nie dzieci, jeszcze nie dorośli. W tym wieku rodzice najczęściej się „nie znają” i „są z innego świata’. To kolega wie lepiej i lepiej zna życie. Zgadzając się w tym wieku na samodzielny wyjazd, ryzykujemy. Dzieci najczęściej podporządkowują się grupie i robią to, co wszyscy, aby być akceptowanymi. Jeśli syn czy córka mówi: „wszyscy jadą, a ja nie”, to należy sprawdzić, zadzwonić i porozmawiać z innymi rodzicami. Można w wyjątkowych sytuacjach pozwolić na taki wyjazd.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski