1 sierpnia 1944 r. w szeregach powstańczej armii byli też bydgoszczanie [zdjęcia]
Jan Domaniewski, ps."Wilk", “Władek" (1928-2009)
Warszawiak, syn ochotnika w wojnie polsko-bolszewickiej. Harcerzem był przed wojną, chciał nim być w okupację. W lutym 1941 r. został członkiem Szarych Szeregów. Wtedy miał pseudonim "Wilk".
Młodzieńcza brawura i odwaga, a przede wszystkim chęć bicia wroga sprawiły, że nastoletni Janek wyspecjalizował się w rozbrajaniu Niemców. W sierpniu 1943 r. został żołnierzem "Kedywu", wtedy przyjął ps. "Władek".
Zanim 1 sierpnia 1944 r. wybiła godzina "W" stoczył udany bój, ubezpieczając transport broni i amunicji. Także 1 sierpnia walczył z nieprzyjacielskim patrolem, czym zasłużył sobie już pierwszego dnia powstania na Krzyż Walecznych. Walczył na Żoliborzu - tam 7 sierpnia został ranny. Po wyjściu ze szpitala pełnił obowiązki podoficera broni w kompanii dywersyjnej, stanowiącej ochronę dowództwa Obwodu "Żywiciel". Zanim upadło powstanie po raz drugi został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Po kapitulacji znalazł się w Stalagu XI Alten Grabow, niedaleko Magdeburga. Uciekł, zanim przyszli Rosjanie. Wiedział, że jako żołnierz Kedywu może wpaść w łapy NKWD.
W Niemczech pozostał do 1947 r. W tym czasie skończył wojskowe liceum, w Coburgu organizował harcerstwo polskie. Po powrocie do kraju ukończył studia medyczne w Gdańsku. W 1959 r. przyjechał do Bydgoszczy, gdzie stworzył szkołę patomorfologii klinicznej, a w połowie lat 80. stanął na czele Akademii Medycznej. Rektorem AM był dwukrotnie.
Po śmierci Zdzisława Abramka kierował bydgoskim Związkiem Powstańców Warszawskich.