https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żyro znów pod ostrzałem

Marcin Karpiński
Jarosław Żyro podobno „wyłamał się” z reguł obowiązujących w środowisku sędziowskim, bo zamiast w Adidasie biega w strojach firmy Tico.

Jarosław Żyro podobno „wyłamał się” z reguł obowiązujących w środowisku sędziowskim, bo zamiast w Adidasie biega w strojach firmy Tico.

<!** Image 2 align=left alt="Image 12580" >W czym problem? Ano w tym, że Tico współpracuje z sześcioma klubami, a kilka kompletów strojów bydgoskiemu sędziemu zwyczajnie... sprezentowało.

- Każdy kupuje sprzęt we własnym zakresie - mówi jeden z sędziów, pragnący zachować anonimowość - Odnośnie kolorów i marki strojów sędziowskich, regulamin jasno tego nie precyzuje. Zainteresowała mnie natomiast inna sprawa. W artykule jest napisane, że Żyro współpracuje z Tico na zasadzie dżentelmeńskiej umowy. Ciekawe, co na to Kolegium Sędziów PZPN. Ja na miejscu pana Jarka zapytałbym władze sędziowskie o zgodę i nie było tematu, ani żadnych podejrzeń.

A może by tak stworzyć listę, na której znalazłyby się firmy odzieżowe sponsorujące kluby i zakazać noszenia tych strojów rodzimym sędziom?

Pojawia się też inne istotne pytanie: czy sędziowie w takim razie powinni prowadzić mecze w Adidasie drużynom sponsorowanym przez tą firmę, na przykład Legii Warszawa?

Paru osobom z piłkarskiej centrali nie podoba się również to, że arbiter z naszego regionu w niektórych spotkaniach „gwizdał” w żółtym, odblaskowym uniformie.

- Pan Żyro nie pracuje na ulicy, żeby chodził w takim stroju - stwierdził na łamach „Przeglądu Sportowego” Janusz Hańderek, były szef Kolegium Sędziów.

W PZPN podobno nie chcą wierzyć, że bydgoszczanin ubiera się w Tico bezinteresownie.

- Nie wiem, po co te emocje - dziwi się w rozmowie z „Expressem” Jarosław Żyro. - Nie mam z tą firmą podpisanej żadnej umowy i proszę nie sugerować, że coś mnie wiąże z klubami. Nie złamałem też żadnego regulaminu PZPN. Mogę sędziować w obojętnie jakim stroju, nawet w kolorze różowym, byleby odróżniać się do zawodników. Może i wyróżniałem się od innych sędziów, ale przez działaczy, piłkarzy i dziennikarzy z Canal Plus zostało to odebrane bardzo pozytywnie. Prezes PZPN Michał Listkiewicz również nie miał do mnie w tej kwestii żadnych uwag. Z jakiego bowiem powodu miałbym odmówić noszenia strojów, które ktoś zechciał mi ufundować? Co w tym niemoralnego? - zastanawia się pierwszoligowiec z Bydgoszczy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski