Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła kontrolę w CO. Związkowcy mówią, że wnioski nie są korzystne dla dyrekcji, a dyrekcja twierdzi, że... związkowcy są rozgorączkowani.
<!** Image 2 align=right alt="Image 76490" sub="Dr n. med. Zbigniew Pawłowicz (po lewej) odbiera nagrodę z rąk przedstawicieli miesięcznika Forbes w marcu 2007 /Fot. Łukasz Trzeszczkowski">Wczoraj w Centrum Onkologii inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy przedstawili wyniki przeprowadzonej w szpitalu kontroli.
- Nie możemy jeszcze ujawnić wyników, gdyż dyrektor ma 7 dni na odwołanie się - twierdzi Beata Gołębiewska, zastępca okręgowego inspektora pracy.
Z treści raportu pokontrolnego są zadowoleni związkowcy z NSZZ „Solidarność” oraz Międzybranżowego Związku Zawodowego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
- Inspektorzy uznali nasz spór za zgodny z prawem i zakwestionowali decyzję dyrektora w sprawie wyłączenia z negocjacji przedstawiciela związku zawodowego lekarzy. To żenujące, że dyrektor zasłania się tak niedoskonałymi przepisami prawnymi - oświadcza Wojciech Polasik, lider NSZZ „Solidarność”. - Poprosiliśmy marszałka, by zechciał być mediatorem.
<!** reklama>Natomiast Maria Nalazek, przewodnicząca związku międzybranżowego dodaje, że jeśli marszałek nie przyjmie tej propozycji, wielce prawdopodobne jest przekazanie sprawy konfliktu w CO do rozpatrzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
- Nie byłoby to skuteczne, gdyby mediatorem był przedstawiciel zarządzającego - mówi wicemarszałek Edward Hartwich. - Taką rolę powinien sprawować specjalista.
Wicemarszałek poinformował, że po zakończeniu procedury sporu zbiorowego w Centrum Onkologii zostanie przeprowadzona kontrola, która ustali przyczyny konfliktu.
Przypomnijmy: związkowcy zarzucili senatorowi PO Zbigniewowi Pawłowiczowi niesprawiedliwy dla niektórych grup zawodowych podział pieniędzy, które przeznaczono na podwyżki. Związkowcy uznali też, że dyrektor łamie przepisy prawa pracy nie negocjując ich z organizacjami związkowymi.
- Panie inspektorki włożyły w kontrolę spory wysiłek. Poza jedną poważną i dyskusyjną uwagą dotyczącą terminu negocjacji, innych nie było - oświadcza dyrektor Zbigniew Pawłowicz. - Spór zbiorowy dotyczy pracowników logistyki. Inni są zadowoleni. Przedstawiciel lekarzy zabiega o udział w negocjacjach z powodów ambicjonalnych, no bo jak się prowadzi działalność gospodarczą, to czy powinno się być związkowcem?
Senator PO wyjaśnia, że sprzątaczka w Centrum Onkologii zarabia 2,4 tys. zł brutto, czyli 22 zł za godzinę. - Pielęgniarki walczą o 20 złotych - przypomina dyrektor Zbigniew Pawłowicz. - Moje związki zawodowe się gdzieś zagubiły w swoich emocjach.