Do bardzo groźnego karambolu doszło podczas środowego, porannego treningu bydgoskich żużlowców. Motor wylądował za bandą.
Podczas jednego z próbnych przejazdów, defekt na ostatnim łuku zanotował Patryk Wolniewiński. Młody zawodnik (17 lat) nie opanował maszyny i zanotował uślizg. Jadący za nim Mikołaj Drożdżowski nie miał możliwości manewru i z całym impetem uderzył w motocykl Wolniewińskiego.
<!** reklama>Karambol wyglądał fatalnie. Dość powiedzieć, że maszyna Drożdżowskiego wylądowała za bandą. Drożdżowski przytomności nie stracił, ale miał "miękkie nogi", rozciętą skórę na czole, narzekał też na mdłości i zawroty głowy. Z podejrzeniem wstrząsu mózgu został odwieziony karetką do szpitala.
20-letni Mikołaj Drożdżowski to wychowanek bydgoskiego klubu. W tym roku będzie ścigał się, na zasadzie wypożyczenia, w II-ligowej Wandzie Kraków.