Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności przepisu dotyczącego wcześniejszych emerytur, dziesiątki tysięcy kobiet złożyło wnioski o jej ponowne przeliczenie. Chodzi o przeliczenie podstawy emerytury kobiet urodzonych w 1953 r., pobierających wcześniejszą emeryturę. Zgodnie z przepisami, emerytura była pomniejszona o świadczenia, które kobiety pobierały przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
23 tysiące wniosków wpłynęło do ZUS w celu wznowienia postępowania ws. przeliczenia emerytury dla kobiet z rocznika 1953. - podaje rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kobiety, które zdecydowały się przejść na wcześniejszą emeryturę, nie wiedziały jakie niesie to za sobą konsekwencje. Chodzi o przyszłe świadczenie, czyli emeryturę uzyskaną po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.
Do 23 kwietnia można było składać wnioski o ponowne przeliczenie emerytury bez pomniejszania świadczenia. Do tego czasu wpłynęło aż 23,7 tys. wniosków.
Jak podaje rzecznik ZUS ponad 11,2 tys. skarg dotyczy decyzji, które zostały wydane ponad 5 lat temu, oznacza to, że ZUS nie może wydać ponownie decyzji w tej sprawie. Ponad 4 tys. skarg w ogóle nie dotyczy materii wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ złożyły je np. osoby, które urodziły się w innym roku, niż 1953.
Pierwsze skargi zostały już rozpatrzone
- Pozostałe ok. 8 tys. przypadków ZUS rozpoznaje zgodnie z wyrokiem TK, w blisko 800 z nich wydaliśmy już decyzje – w blisko 400 przypadkach nowa decyzja ma pozytywny skutek finansowy. Średnio świadczenie wzrosło w tych przypadkach o 547,53 zł, najwięcej o 1752,47 zł, najmniej o 7,36 zł – powiedział Andrusiewicz.
PAP informuje, że z wyliczeń resortu pracy wynika, że ze zmiany, która będzie konsekwencją orzeczenia TK, mogłoby skorzystać 112,5 tys. kobiet, a jej roczny koszt wyniósłby ponad 1 mld zł.
Zobacz nasz nowy program: "Dojrzalsi" (odcinek 2)
