https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"žSolanus" kończy wielki rejs

Marika Popowicz
Załoga jachtu „Solanus” po półtorarocznym rejsie „Morskim szlakiem Polonii 2010-2011” zawita dziś do portu w Gdańsku w Górkach Zachodnich.

Załoga jachtu „Solanus” po półtorarocznym rejsie „Morskim szlakiem Polonii 2010-2011” zawita dziś do portu w Gdańsku w Górkach Zachodnich.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179914" sub="Podczas rejsu żeglarze zmagali się ze zmienną pogodą - od flauty do sztormu (ponad 10 stopni w skali Beauforta). Na zdjęciu od lewej komandor sekcji Antoni Bigaj, kapitan Bronisław Radliński, Witold Kantak. Spośród stałej części załogi brakuje Romana Nowaka. Fot.:archiwum">Wieloetapową wyprawę żeglarze rozpoczęli 16 maja 2010 r. Trasa liczyła prawie 30 tys. mil morskich i wiodła wzdłuż północno-zachodnich wybrzeży Kanady z opłynięciem dookoła Ameryki Północnej i Ameryki Południowej. Załoga zdołała pokonać skute niemal wiecznym lodem tzw. Przejście Północno-Zachodnie i opłynąć najdalej wysunięty na południe punkt Ameryki Południowej - przylądek Horn.

Te wyczyny porównywalne są ze zdobyciem górskich ośmiotysięczników. Stałą załogę tworzyli: kapitan Bronisław Radliński, I oficer Roman Nowak i II oficer Witold Kantak. Jednak lista wszystkich uczestników kilkunastu etapów jest bardzo długa. W sumie w wyprawie udział wzięło 35 osób. Planowo żeglarze mieli zawitać do Gdańska blisko miesiąc wcześniej.

- Płynie się, jak Neptun pozwala - powiedział komandor LOTTO- Bydgostia WSG Bank Pocztowy, Antoni Bigaj. - Nie zawsze były dogodne warunki. W Meksyku załoga zatrzymała się na Boże Narodzenie, później były małe kłopoty z odprawą w porcie. Czasami zwyczajnie trzeba było oczyścić jacht. Takie przesunięcia się zdarzają, jednak cele wyprawy zostały zrealizowanie w ponad stu procentach. Ponadto w państwach, przez które wiodła trasa wyprawy, załoga spotykała się z mieszkającą tam Polonią.

Dziś w Gdańsku odbędzie się uroczyste przywitanie żeglarzy. Około 13.00 „Solanus” wraz z witającymi go jednostkami pływającymi dobije do nabrzeża portu w Górkach Zachodnich.

- Postaramy się, aby uroczystość była godna i dostojna. W spotkaniu weźmie udział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski oraz goście, którzy wybierają się dwoma autokarami. Spodziewamy się, że w sumie na nabrzeżu może ich powitać nawet 200-300 osób - mówi Michał Żurawski, członek zarządu Lotto/Bydgostii.

<!** reklama>- Będzie też symboliczna lampka szampana, a kapitan podzieli się wrażeniami z rejsu. Wszyscy członkowie załogi są w bardzo dobrej kondycji, ale chcą już wracać do swoich domów - dodaje Antoni Bigaj.

Nie ma się czemu dziwić. Żeglarze poza domem byli 502 dni. Rejs można było śledzić na stronie internetowej www.solanus.pl, którą odwiedziło w czasie trwania wyprawy blisko 25 tysięcy osób z różnych krajów. Na czele klasyfikacji znajduje się oczywiście Polska - 18283 osoby, drugie miejsce zajmują Stany Zjednoczone - 1861, a trzecie Kanada - 1798. Żeglarze wzbudzili też zainteresowanie w takich krajach jak: Chile, Argentyna czy na Grenlandii, na której losy Solanusa śledziło 59 osób.

Przywitanie załogi w Bydgoszczy zaplanowano na poniedziałek.

Po 16 miesiącach z rodzinami

  • W trakcie rejsu członkowie załogi kontaktowali się z rodzinami za pomocą telefonu satelitarnego, Internetu i Skype’a.
  • Przed tygodniem po raz pierwszy od 16 miesięcy załoga spotkała się za swoimi rodzinami podczas zawinięcia do portu w niemieckim Wilhelmshaven.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski