Zrzutka na okna i ekrany

By ograniczyć hałas - szczególnie w Śródmieściu - ratusz powinien postawić na wymianę okien w mieszkaniach. Na wielu ulicach wymiana asfaltu nic nie da, a ekrany akustyczne nie wchodzą w grę.

Dopuszczalne wartości hałasu w Bydgoszczy to najczęściej 55-65 decybeli. Parametry różnią się ze względu na typ zabudowy poszczególnych osiedli. Najgłośniej może być w Śródmieściu.

Jak może odbić się na zdrowiu mieszkanie przy ulicy, gdzie notowane są częste przekroczenia norm hałasu? - To trudne pytanie - mówi lekarz laryngolog Anna Regulska ze Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im Jana Biziela. - Wszystko zależy od poszczególnych osób. Część osób pracujących w hałasie dobrze to znosi i w późniejszym wieku nie ma większych problemów ze słuchem. Są też osoby wrażliwe, które w wyniku przebywania w głośnym środowisku są narażone na schorzenia.

<!** reklama>

Z hałasem jak z dymem

Urzędnicy pracują teraz nad programem ograniczenia hałasu. Zdaniem radnych, warto byłoby pomyśleć także o partycypacji. - Od lat dobrze funkcjonuje program związany z wymianą pieców węglowych - wyjaśnia radny z komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Tomasz Rega. - Warto byłoby opracować podobne rozwiązanie, związane z wymianą okien przy ulicach, gdzie są przekraczane normy hałasu. Zamierzam w tej sprawie zgłosić interpelację. Taka partycypacja byłaby korzystna dla obu stron. Warto jednak podkreślić, że z opracowań wynika jasno, że problemem jest przede wszystkim ruch tranzytowy i pojazdów ciężarowych. Bez budowy trasy S5 wraz z obwodnicą miasto nie rozwiąże skutecznie wielu problemów - dodaje radny.

Będzie lepiej?

Zdaniem inspektora Łukasza Karpińskiego z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, za pięć lat sytuacja - mimo rosnącego ruchu samochodowego - powinna się poprawiać. - Po przyjęciu programu ochrony przed hałasem będą realizowane konkretne zadania, ograniczające jego emisję. Warto jednak podkreślić, że w przypadku Bydgoszczy na hałas drogowy narażonych jest 12 procent mieszkańców, ale tylko 1 procent odczuwa skutki natężenia hałasu przekraczającego 10 decybeli.

Uciążliwi sąsiedzi

Oprócz hałasu emitowanego przez ruch pojazdów, część bydgoszczan skarży się też na sąsiedztwo lotniska i zakładów przemysłowych. Jednak w przypadku samolotów podchodzących do lądowania znikome przekroczenia norm stwierdzono jedynie w rejonie ul. Podleśnej i Białostockiej na Glinkach. Wśród zakładów, które emitują hałas uciążliwy dla sąsiedztwa, znalazły się na przykład „Jutrzenka” na ul. Kościuszki i zajezdnia Miejskich Zakładów Komunikacyjnych na Inowrocławskiej.

Mierzą na bieżco

Wraz z mapą powstał również system jego stałego monitoringu. Po raz pierwszy na elewacjach 10 budynków zainstalowano mierniki hałasu, z których dane przesyłane są do bazy z możliwością prezentacji na portalu mapy akustycznej.

- Hałas będzie monitorowany przez pięć lat. Wyniki pomiarów są ważnym źródłem informacji na temat rzeczywistego poziomu hałasu oraz będą stanowiły cenne źródło danych w pracach nad kolejną mapą akustyczną. Wyniki pomiarów monitoringowych są dostępne na stronie www.mapy.bydgoszcz.pl w zakładce „Monitoring hałasu”.

Do korzystania z niej i zgłaszania swoich uwag namawia bydgoszczan prezydent miasta Rafał Bruski. - Troska o środowisko naturalne jest obecnie obowiązkiem samorządu, wynikającym z przepisów unijnych. To zadanie na lata. Badanie klimatu akustycznego miasta z zastosowaniem narzędzi informatycznych jest elementem tych działań - mówi prezydent.