Chodzi o incydent, do jakiego doszło w pubie Kubryk w centrum Bydgoszczy nocą z piątku na sobotę.
- O godzinie 2:00 wychodziłam z lokalu z przyjaciółką i moim chłopakiem, który jest jednocześnie moim opiekunem, bo jestem osobą niedowidzącą - opisuje bydgoszczanka. - Idąc po schodach, muszę trzymać się poręczy i schodzić po jednym stopniu. Przede mną szedł jakiś gość. Nie zwracając na mnie uwagi, prawie mnie staranował. Mój partner upomniał go, żeby uważał, jak idzie, bo nie widzę.
Ogólne potłuczenia
Zaczęło się od wymiany zdań, a skończyło na rękoczynach. - Mam podbite oczy, złamany nos, prawie rozcięty łuk brwiowy, obdarte kolana i ogólne potłuczenia - wymienia chłopak niedowidzącej. - Tak potraktowali mnie ochroniarze z Kubryka. Zostałem przez nich obezwładniony i skopany. Nikt ze świadków nie interweniował. Pijany nie byłem. Wypiłem tylko jedno piwo. Dziewczyny chciały pomóc, ale same nie dałyby rady. Ochroniarze wywlekli mnie z lokalu. Dopiero leżąc zakrwawiony na ulicy, zadzwoniłem po policję.
Niepełnosprawna dodaje: - Oberwał nie tylko mój partner, ale także ja. Gdybym się nie uchyliła, groziłaby mi utrata wzroku. To ze względu na obecny stan moich oczu.
Mam podbite oczy, złamany nos, prawie rozcięty łuk brwiowy, obdarte kolana i ogólne potłuczenia. Tak potraktowali mnie ochroniarze z Kubryka. Zostałem przez nich obezwładniony i skopany
Mężczyzna, który uważa się za poszkodowanego, kontynuuje: - Pogotowie zabrało mnie do szpitala. O godz. 4 nad ranem wróciłem do domu. Złożyłem już zeznania na policji.
W internecie od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat zajścia. Jedni klienci pubu stoją po stronie niepełnosprawnej i jej chłopaka, zaznaczając, że tamtejsi ochroniarze są znani z arogancji. Inni sądzą natomiast, że akurat tutejsza ochrona jest w porządku, jak mało która.
Obraz prosto z kamer
Właściciel Kubryka twierdzi, że to towarzysz niedowidzącej kobiety sprowokował bójkę.
- Z tego, co zarejestrowały nasze kamery, widać, że to ten pan jest winien - uważa szef pubu.
Dalej w pubie wyjaśniają: - Niedowidząca kobieta z partnerem i koleżanką schodzili po schodach, a inny gość, w okularach, wchodził. Gość w okularach ominął niepełnosprawną. Gdy jej partner i gość w okularach minęli siebie nawzajem, partner kobiety zrzucił okulary temu drugiemu. Wtedy zaczęła się bijatyka.
Interweniowali ochroniarze, najpierw dwaj, potem dołączył trzeci. - Do działań dwóch pierwszych pracowników ochrony nie mam zastrzeżeń - podkreśla właściciel Kubryka. - Zachowanie i reakcja trzeciego ochroniarza były jednak bardzo nieodpowiednie. Poniósł już konsekwencje. Został zwolniony w trybie natychmiastowym. Próbowałem skontaktować się z niepełnosprawną panią po zajściu, ale nie odpisała.
Na tym sprawa się nie kończy. Policja już m.in. przesłuchała parę osób oraz zabezpieczyła nagrania z monitoringu. - Prowadzimy postępowanie w kierunku art. 158 Kodeksu karnego, czyli dotyczącego udziału w bójce lub pobiciu - informuje podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
- Finał będzie w sądzie - zapowiada chłopak niepełnosprawnej kobiety.
Flash INFO, odcinek 14 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
