Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci oślepli i ogłuchli przy pseudokibicach "Zawiszy"

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Dwaj mężczyźni, prawdopodobnie pseudokibice Zawiszy, sterroryzowali gości klubu „Kubryk”. Jedna osoba trafiła do szpitala. Wobec policjantów wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Dwaj mężczyźni, prawdopodobnie pseudokibice Zawiszy, sterroryzowali gości klubu „Kubryk”. Jedna osoba trafiła do szpitala. Wobec policjantów wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

<!** Image 3 align=none alt="Image 217141" sub="Kibice Jagiellonii Białystok nie umieli zachować się na meczu z Zawiszą [Fot.: Dariusz Bloch ]">W nocy z piątku na sobotę tydzień temu w bydgoskim pubie „Kubryk” wszystkie stoliki były zajęte. Fani Zawiszy oglądali transmisję meczu swojej drużyny z łódzkim Widzewem.

- Urządziliśmy w tym klubie wieczór kawalerski - informuje nasz Czytelnik. - Około pierwszej w nocy wtoczyło się kilku „karków”. Tatuaże i okrzyki nie pozostawiły żadnych wątpliwości. Mężczyźni zaczęli policzkować ludzi siedzących przy stolikach. Jeden z nas trafił do szpitala bez zęba i z podbitym okiem. Trzeba mu było założyć szwy. Najbardziej agresywny rozebrał się do naga i zaczął zaczepiać ludzi. Dziwne, bo nikt z tych, którzy byli w pubie, nie sprowokował napastników.

<!** reklama>

Nasz Czytelnik dodał, że ani ochrona, ani policjanci, którzy przyjechali na wezwanie, nie zareagowali.

- Nie wysiedli nawet z radiowozu - podkreślił bydgoszczanin.

Udało się nam dotrzeć do drugiego świadka piątkowej bójki. Prosił o to, abyśmy nie podawali jego nazwiska.

- Boję się, ponieważ zaatakowała nas bojówka Zawiszy - wyznał świadek. - Jeden z jej członków zdjął spodnie, zaczął wymachiwać ludziom siedzącym przy stolikach fallusem. Potem wziął krzesło i próbował uderzyć nim mojego kolegę. Powstrzymałem go, odstawił je. Ale chwilę później uderzył kolegę w twarz. Mój drugi znajomy, który chciał nam pomóc, dostał dwa ciosy. Ochroniarze nie reagowali. Pytali mnie tylko o to, czy wiem z kim zadzieram. To ja zadzwoniłem pod 112.

Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, jednym z pobitych gości „Kubryka” był funkcjonariusz policji, który starał się obronić innego mężczyznę. Policjant był tam prywatnie, po skończonej służbie.

Dwaj najbardziej agresywni napastnicy zostali jednak zatrzymani.

- Jednemu z nich postawiono zarzut dwukrotnego uszkodzenia ciała - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Natomiast komendant miejski w poniedziałek zdecydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec dwojga policjantów.

Komendant miał zastrzeżenia do sposobu działania w czasie interwencji. Postępowanie dyscyplinarne dotyczy funkcjonariuszki i funkcjonariusza z policyjnego patrolu. Wobec mężczyzny, któremu postawiono zarzuty, zastosowano dozór policyjny.

Trzeba dodać, że w środę wojewoda kujawsko-pomorska Ewa Mes uchyliła decyzję dotyczącą zamknięcia trybuny B, wydaną przez policję i postanowiła, że przez trzy mecze zostanie zamknięta trybuna D. Zasiadają na niej kibice przyjezdnych drużyn. Powodem wprowadzenia zakazu udziału w imprezie fanów gościnnych zespołów, przypominamy, były uchybienia organizacyjne, popełnione podczas meczu Zawiszy z Jagiellonią Białystok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!