Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniknął wielki parking na Wyżynach. Kierowcy nie mają gdzie parkować

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Ogromny strzeżony parking zniknął z krajobrazu Wyżyn. Teraz okoliczne uliczki, na których i tak ciężko było znaleźć miejsce postojowe, są zapchane samochodami.

Ogromny strzeżony parking zniknął z krajobrazu Wyżyn. Teraz okoliczne uliczki, na których i tak ciężko było znaleźć miejsce postojowe, są zapchane samochodami.

<!** Image 3 align=none alt="Image 219467" sub="Parking przy Boya-Żeleńskiego wykorzystywała nawet policja. Teraz zlikwidowano nie tylko budkę strażników, ale i całe ogrodzenie. Kierowcy szukają miejsca na osiedlowych uliczkach Fot.: Tomasz Czachorowski">

- Parking zlikwidowano, jeszcze niektóre auta próbują tam parkować, ale większość kierowców musiała sobie poszukać innego miejsca. A miejsca w pobliżu po prostu nie ma - denerwuje się nasz Czytelnik.

Właściciele pojazdów parkują więc na trawniku, stawiają auta blisko skrzyżowania Wiosny Ludów, Komuny Paryskiej i Boya-Żeleńskiego, stwarzając zagrożenie dla wjeżdżających na skrzyżowanie, czy wreszcie szukają miejsca na bardziej oddalonych ulicach.

Czy jest szansa na więcej miejsc parkingowych w tym rejonie? W okolicy jest duży pas zieleni, a wzdłuż ulic nie brakuje miejsc, w których można byłoby wytyczyć zatoczki.

<!** reklama>

- Każda próba ingerencji z naszej strony w tereny zielone powoduje sprzeciw rady osiedli, które się na takie zmiany nie zgadzają. Tak było chociażby przy próbach zwiększenia liczby miejsc parkingowych na ulicy Sułkowskiego - przypomina Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Dla nas oczywiste jest, że na osiedlach jest głód parkingów, ale to cena za rozwój cywilizacyjny. Niedawno sprawdzaliśmy dane i po Bydgoszczy jeździ około 200 tysięcy aut osobowych. Nie da się wszystkim zapewnić miejsc parkingowych tuż pod domem - uważa rzecznik.

- Dzierżawca widocznie wyliczył, że się to nie opłaca. My mamy mnóstwo problemów z własnymi parkingami, na ulicy Grzymały-Siedleckiego zmieniliśmy zarządcę. Ludzie nie chcą płacić ponad 100 złotych za pilnowanie samochodu. Myślę, że to dlatego, że liczba kradzieży zmalała i mieszkańcy się już tak nie boją - mówi Marek Magdziarz, prezes SM Budowlani.

Parkingowa sytuacja raczej się nie poprawi. - Zakład Pracy Chronionej, który dzierżawił do końca lipca teren, wypowiedział umowę. Mimo ogłoszeń na jego miejsce nie zgłosił się nikt chętny na prowadzenie parkingu. Z uwagi na to, że byli właściciele roszczą sobie prawo do działki, do czasu rozstrzygnięcia sądowego jesteśmy w stanie zaproponować jedynie krótkoterminową dzierżawę tego terenu - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!