Jeden z najwybitniejszych żyjących polskich astronomów, prof. Aleksander Wolszczan, był przez wiele lat zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu PRL o pseudonimie „Lange”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 95918" sub="Znany astronom pogrążył się w mroku swojej przeszłości Fot. Adam Zakrzewski">Pisze o tym „Gazeta Polska”. TW „Lange”, wówczas asystenta w Zakładzie Radioastronomii Instytutu Astronomii UMK w Toruniu, pozyskano na początku 1973 r., przed jego wyjazdem na roczne stypendium w Bonn, do sprawy obiektowej krypt. „Baza”. Współpraca nigdy nie została rozwiązana, lecz jedynie zawieszona w roku 1988.
„W czasie osobistego zetknięcia się z kandydatem stwierdziłem, że jest on pozytywnie ustosunkowany do organów SB. Sam deklarował zachowanie w konspiracji rozmów – spotkań. Mimo młodego wieku jest poważny, zrównoważony, taktowny” – ocenił funkcjonariusz SB kpt. Dudziński, który dokonał werbunku i był później oficerem prowadzącym Wolszczana. Dudziński pisał, że jest jego prywatnym znajomym.
Wolszczan podpisał, że zobowiązuje się „zachować w ścisłej tajemnicy wojskowej i państwowej przebieg prowadzonych rozmów i udzielonych informacji oficerowi Kontrwywiadu Polski Ludowej o osobach, faktach interesujących tę służbę”. Określił, że swoje informacje i uwagi będzie podpisywał pseudonimem „Lange”. Jego pierwsza pisemna informacja, jaką przekazał, dotyczyła pobytu służbowego we Włoszech i charakterystyki znanych mu naukowców. W czerwcu 1976 r. TW „Lange” sporządza dla SB notatkę, w której stwierdza, że w Szwecji przebywa jego brat, który w grudniu poprzedniego roku wyjechał do swojej narzeczonej i do tej pory nie powrócił. TW zapowiedział oficerowi kontrwywiadu, że niebawem dostarczy szczegółów. „Jak będzie na konferencji w Szwecji, to brata odwiedzi, o wszystkich detalach się dowie” – zapisał po spotkaniu z TW oficer SB.
<!** reklama>W 1975 r. TW „Lange” kwituje swoim podpisem odbiór 1000 złotych, przekazanych mu przez oficera toruńskiej SB, kpt. Dudzińskiego. Podobną kwotę współpracownik kontrwywiadu przyjmuje w grudniu 1976 r. Rok później otrzymuje od kapitana SB prezent, na który składają się szynka eksportowa marki „Krakus”, koniak, kawa, toruńskie pierniki w polewie czekoladowej, papierosy „Carmen”. W roku 1978 TW zostaje obdarowany kamionkowym wazonem do kwiatów.
– Parę razy wręczono mi czy to alkohol, czy też pieniądze – mówi „GP” prof. Wolszczan. – Traktowałem te sytuacje według mojej konsekwentnie niekonfrontacyjnej filozofii. Prezenty brałem, po czym, dla patosu, nie zostawiałem ich w śmieciach, a wrzucałem z mostu do Wisły. To był mój naładowany symboliką sposób pozbywania się niewygodnych przedmiotów, wykształcony jeszcze w czasach studenckich – wyjaśnia profesor.
TW „Lange” przekazywał również informacje dotyczące pracowników toruńskiego instytutu, w tym charakterystyki prof. Gorgolewskiego, dr. Stawikowskiego, doc. Woszczyka, dr. Hanasza, dr. Kusa i wielu innych.
W lutym 1978 r. kpt. Dudziński zapisał słowa TW „Lange”, że warto, by służby zainteresowały się osobą szefa Zakładu Radioastronomii, prof. Gorgolewskiego, który bierze duże wynagrodzenie, a nie przekłada się to na efekty. TW zasugerował, że należy usunąć go z zajmowanego stanowiska.
Pod notatkami dotyczącymi pracowników naukowych Instytutu Astronomii UMK w Toruniu, jakie powstawały po spotkaniach z TW, widnieją dopiski oficerów kontrwywiadu, dotyczące sposobu wykorzystania zdobytej wiedzy. I tak np. informacje o dwojgu pracownikach naukowych, dr. Krygierze i dr Krempeć, postanowiono przekazać kierownictwu Sekcji II SB. W wyniku informacji TW o dr. Karmińskim, byłym pracowniku Zakładu Mechaniki Nieba, który odmówił powrotu do kraju z RFN, Sekcja VII SB zajęła się nim w ramach sprawy obiektowej krypt. „Zdrajcy”. Zastanawiano się też, czy nie wszcząć postępowania przeciwko „uciekinierowi Karmińskiemu”.
Dziś prof. Aleksander Wolszczan potwierdza, że godził się na rozmowy z przedstawicielami kontrwywiadu w kraju. – Właśnie dlatego, że SB było elementem PRL-owskiego krajobrazu. Podobnie rozmawiamy teraz, bo teczki stały się elementem krajobrazu III RP.(Gazeta Polska)