Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaki głupoty mają zniknąć z naszych ulic

Jarosław Jakubowski
Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy apeluje do obywateli o informacje na temat złego oznakowania dróg. My podajemy pierwsze przykłady.

<!** Image 3 align=none alt="Image 208707" >

Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy apeluje do obywateli o informacje na temat złego oznakowania dróg. My podajemy pierwsze przykłady.

Bydgoskie ulice są upstrzone znakami drogowymi, ale wiele z nich stoi zupełnie bez sensu. Wprowadzają ludzi w błąd i narażają ich na poważne niebezpieczeństwo. Przykłady można mnożyć.

<!** reklama>

Ulica Jastrzębia przy szpitalu dziecięcym. Wjeżdżając od strony ul. Powstańców Wielkopolskich jest ona dwukierunkowa i kierowcy parkują po obu jej stronach. Nie wiedzą bowiem, że z lewej strony obowiązuje zakaz parkowania. Ale skąd mają wiedzieć, skoro znak zakazu stoi na wysokości bramy wjazdowej do szpitala i widać go dopiero, gdy wjedzie się w Jastrzębią od strony Chodkiewicza.

- Identyczna sytuacja ma miejsce na ulicy Żółkiewskiego. Tam - wjeżdżając od strony ulicy Bocianowo - kierowcy nie wiedzą, że po lewej stronie jest zakaz parkowania i stawiają tam swoje auta. Znak widać tylko od strony Hetmańskiej - mówi pan Ryszard, taksówkarz.

Straż miejska bardzo często zakłada na tych ulicach blokady. Szczególnie bulwersuje to osoby, które muszą odwiedzić dzieci w szpitalu. Strażników to nie obchodzi.

Jazda z interwencjami

- Prawo o ruchu drogowym mówi jasno, że na drogach dwukierunkowych oznakowanie dotyczy tylko tego pasa, po którym się poruszamy. Choć możliwe są wyjątki od tej reguły. Sam widziałem w Sopocie na ruchliwej ulicy oznakowanie stojące przy prawym i lewym pasie ruchu - mówi Jarosław Wolski z bydgoskiej straży miejskiej.

Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, który jest odpowiedzialny za oznakowanie ulic w mieście, zapewnia że reaguje na każde zgłoszenie. - Wydział utrzymania ulic na bieżąco przeprowadza lustracje dróg. To są te białe fiaty panda, które codziennie patrolują miasto. Z kolei pracownicy wydziału inżynierii ruchu analizują, co i gdzie należy zmienić w oznakowaniu. W przypadku ulic Jastrzębiej i Zółkiewskiego też tak będzie - zapowiada Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowt ZDMiKP.

Problemy stwarzają znaki, których nie ma i te, które stoją. Tak jak ten u zbiegu ulic Focha, Jagiellońskiej i Gdańskiej. - Kierowcom jadącym od strony Focha nakazuje jazdę prosto, ale drogowcy chyba zapomnieli o tramwajach, które skręcają z Focha w Gdańską. Może dochodzić do kolizji - dodaje taksówkarz.

Po interwencji „Expressu” drogowcy poprawili już oznakowanie na skrzyżowaniu ulic Sowińskiego i Bocianowa. Stojący tam znak pierwszeństwa przejazdu dla kierowców skręcających w lewo z Bocianowa był niewidoczny dla jadących Sowińskiego od strony Hetmańskiej. Drogowcy wprawdzie znaku nie przestawili, ale przycięli zasłaniające go gałęzie. Czasem tylko to wystarczy.

Premier walczy z głupotą

Z absurdami drogowymi za bary postanowił wziąć się rząd. - Głupie znaki musza zniknąć z polskich dróg - stwierdził na początku roku premier Donald Tusk. Do końca kwietnia potrwa przegląd oznakowania dróg prowadzony w ramach Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Raport końcowy ma trafić na biurko ministra transportu Sławomira Nowaka do 10 maja. Ma go sporządzić Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ta sama, która odpowiada za... oznakowanie dróg. GDDKiA zbiera takie informacje na swojej stronie internetowej.

Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki na swojej stronie internetowej utworzył zakładkę z adresem e-mailowym, na który każdy mieszkaniec regionu może zgłosić: niewłaściwe oznakowanie dróg wojewódzkich, powiatowych, gminnych, wewnętrznych oraz publicznych w miastach na prawach powiatu, błędne ustawienie fotoradarów, oznakowanie odcinków dróg do pomiaru prędkości przez straże gminne oraz nieprzepisowe działanie straży gminnych podczas pomiaru prędkości.

- Prosimy o maile z dokładnym opisem miejsca, w którym stwierdziliśmy nieprawidłowości. Pracownicy Wydziału Infrastruktury udadzą się w to miejsce i jeśli potwierdzą zasadność zgłoszenia, będziemy wnioskować do zarządcy drogi o zmianę oznakowania - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy wojewody Ewy Mes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!