https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

#Zmień się na wiosnę. Sezon na bieganie rozpoczęty! Jak zabrać się do treningu "z głową"? Opowiada trener personalny z Bydgoszczy

Marta Mikołajska
- To zrozumiałe, że dla osób zaczynających trening docelowo założeniem może być pokonanie 10 kilometrów, półmaratonu czy nawet maratonu. Jednak na ten moment mięśnie i stawy nie są przygotowane na tak duży wysiłek - podkreśla Arkadiusz Czajkowki, trener personalny i doradca żywieniowy z Bydgoszczy.
- To zrozumiałe, że dla osób zaczynających trening docelowo założeniem może być pokonanie 10 kilometrów, półmaratonu czy nawet maratonu. Jednak na ten moment mięśnie i stawy nie są przygotowane na tak duży wysiłek - podkreśla Arkadiusz Czajkowki, trener personalny i doradca żywieniowy z Bydgoszczy. Tomasz Czachorowski
Budząca się do życia wiosna i piękna pogoda za oknem sprawiają, że coraz więcej osób opuszcza "cztery ściany". Tym, co po długiej izolacji z pewnością doda nam nieco energii i endorfin, jest aktywność fizyczna. Wcześniej warto jednak dobrze się do niej przygotować, by tej przyjemności nie przypłacić udręką. O czym należy pamiętać przed przystąpieniem do treningu? Pytamy o to Arkadiusza Czajkowskiego, trenera personalnego i doradcę żywieniowego z Bydgoszczy.

Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje

To, jak powinniśmy przygotować się do biegu, zależy przede wszystkim od stopnia wytrenowania. W przypadku osób początkujących, które dopiero zaczynają swoją przygodę z bieganiem, najważniejszy jest rozsądek.

- To zrozumiałe, że dla takich osób docelowo założeniem może być pokonanie 10 kilometrów, półmaratonu czy nawet maratonu. Jednak na ten moment mięśnie i stawy nie są przygotowane na tak duży wysiłek - podkreśla Arkadiusz Czajkowki, trener personalny i doradca żywieniowy z Bydgoszczy. - Moim podopiecznym zawsze polecam zrobienie tzw. subiektywnej próby.

Próba ta, jak wyjaśnia, polega na tym, że biegniemy do momentu, w którym czujemy, że zaczyna nam być ciężko. To pierwsze „wybieganie” określi nam poziom - kondycji, wytrzymałości - na którym się znajdujemy.

- Każdy z nas ma inny próg bólu czy zmęczenia, więc dla kogoś będzie to kilometr, a dla drugiej osoby - dziesięć kilometrów. Gdy poczujemy, że to ,,już", na dziś kończymy – mówi Arkadiusz Czajkowski.

Więcej rad dotyczących dobrego przygotowania do treningu znajdą Państwo w naszej fotogalerii.

Zakwasy po bieganiu: jak sobie z nimi radzić?

Jeśli nasze ciało nie jest wystarczająco przygotowane na wysiłek, który mu zaserwowaliśmy, następnego (czasem nawet tego samego) dnia mogą pojawić się zakwasy. Jak wyjaśnia nasz rozmówca, popularne ,,zakwasy" to tak naprawdę mikrourazy, czyli opóźniona bolesność mięśniowa. Wynika z tego, że trening był w danym momencie zbyt dużym bodźcem dla naszego ciała.

- Osoby początkujące, które nie mają doświadczenia w regularnych ćwiczeniach mogą je poczuć nawet po bardzo lekkim zajęciach. Nie ma się czym przejmować - z czasem zwiększymy możliwości wysiłkowe organizmu. ,,Zakwasy" to z reguły ogólny ból ciała, a kontuzje są raczej punktowe i uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie - mówi Arkadiusz Czajkowski.

Czy są jakieś sposoby na pozbycie się zakwasów?

- Najgorszym rozwiązaniem jest unikanie ruchu i czekanie aż przejdą - przestrzega Arkadiusz Czajkowski. - Najlepszym rozwiązaniem jest umiarkowana aktywność w postaci gimnastyki, spaceru czy lekkiego joggingu. Pomocny może okazać się prysznic w chłodnej wodzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski