Zmiany w statucie zostały przyjęte

15 stycznia odbędzie się dokończenie Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-statutowego Polskiego Związku Piłki Nożnej - postanowił w poniedziałek zarząd PZPN.

<!** reklama right>Jednocześnie zarząd związku zaakceptował zmiany statutu uzgodnione przez komisję mieszaną z udziałem przedstawicieli UEFA i FIFA, Ministerstwa Sportu oraz Spółki Ekstraklasa SA. Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie nowej ordynacji wyborczej, dającej silniejszą pozycję piłce zawodowej.

Termin zbyt odległy

Wcześniej minister sportu Tomasz Lipiec powiedział, że oczekuje, aby dokończenie zjazdu nastąpiło do 17 grudnia br. Termin 15 stycznia uważa za zbyt odległy i według niego jest to gra na czas ze strony PZPN. Jednak według działaczy PZPN 17 grudnia był terminem nierealnym.

- Nie ma możliwości wcześniejszego dokończenia zjazdu. Także dlatego, że będą w nim uczestniczyli przedstawiciele FIFA i UEFA, a organizacje te do 7 stycznia mają przerwę świąteczno-noworoczną. Myślę, że minister powinien zaakceptować ten termin, bo przecież prace komisji statutowej zakończyły się kompromisem - powiedział prezes PZPN Michał Listkiewicz.

Minister Lipiec uważa, że PZPN celowo odwleka termin zjazdu.

Absurdalny czas przerwy

- Wyznaczenie tak odległego terminu dokończenia zjazdu jest elementem gry na czas PZPN. Nie rozumiem dlaczego termin 17 grudnia jest nierealny. Przecież zjazd został tylko przerwany. To absurd, by przerwa trwała tak długo.

- PZPN przestał być dla mnie wiarygodnym partnerem. Najpierw mówiono o 2 grudnia, teraz jest 15 stycznia, równie dobrze może to być za rok. Tak odległy termin świadczy o tym, że we władzach PZPN cały czas górą jest frakcja, która nie chce żadnych zmian w związku. To na pewno nie jest dobre rozwiązanie dla polskiej piłki - dodał Lipiec.

Według prezesa PZPN nie wiadomo, kiedy mógłby się odbyć nowy zjazd sprawozdawczo-wyborczy, na którym wybrano by nowe władze związku. Kadencja obecnych upływa w 2008 roku.

- Jeśli 15 stycznia zostanie uchwalony nowy statut, to później musi być zatwierdzony przez ministra. Potem jeszcze musi zatwierdzić go sąd i to w sposób ostateczny. Trzeba się zastanowić, czy warto zwoływać zjazd na 10 miesięcy, czy rok przed upływem obecnej kadencji - powiedział Listkiewicz.

Prezes PZPN jest przekonany, że ministerstwo nie ma podstaw, by zawiesić władze związku i wprowadzić kuratora. Wcześniej Tomasz Lipiec dopuszczał taką możliwość, bowiem według niego kontrole w PZPN wykazały nieprawidłowości.