Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złotowski o sprawie zarobków Sikorskiego: - Zobaczymy, jakie stanowisko zajmą wyborcy

Grażyna Rakowicz
Moim zdaniem naganne jest to, że pan poseł Radosław Sikorski, będąc czynnym politykiem, czyli od 2019 roku, przyjmował pensję ekstra od innego rządu. Praktycznie drugą pensję, bo te 100 tys. dolarów to są mniej więcej takie same dochody, jak te europosłów do PE. Co prawda nie ukrywa, że otrzymywał te pieniądze za wykłady, stąd powszechnie nie budzi to takich kontrowersji, ponieważ taki jest obyczaj zarówno w Polsce, jak w PE. Natomiast według mnie naganną rzeczą jest to – co jeszcze raz podkreślę - że tę ekstra pensję otrzymywał od obcego rządu - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" eurodeputowany Kosma Złotowski, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, PiS.
Moim zdaniem naganne jest to, że pan poseł Radosław Sikorski, będąc czynnym politykiem, czyli od 2019 roku, przyjmował pensję ekstra od innego rządu. Praktycznie drugą pensję, bo te 100 tys. dolarów to są mniej więcej takie same dochody, jak te europosłów do PE. Co prawda nie ukrywa, że otrzymywał te pieniądze za wykłady, stąd powszechnie nie budzi to takich kontrowersji, ponieważ taki jest obyczaj zarówno w Polsce, jak w PE. Natomiast według mnie naganną rzeczą jest to – co jeszcze raz podkreślę - że tę ekstra pensję otrzymywał od obcego rządu - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" eurodeputowany Kosma Złotowski, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, PiS. Dariusz Bloch
- Słusznie, że CBA zajęło się ta sprawą, bo pan Sikorski jest polskim posłem. I z całą pewnością wyjaśnienie tej kwestii jest ważne dla niego, także dla samej PO - wtedy zobaczymy, jakie stanowisko zajmą wyborcy - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" eurodeputowany Kosma Złotowski, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, PiS.

Jest skarga Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), dotycząca wyroków polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Jest pan zaskoczony?
Nie, zaskoczony nie jestem, dlatego że ta wojenka między Polską a Komisją Europejską trwa już od dłuższego czasu. Tyle tylko, że w tym przypadku jaki miałby być tego rezultat? Oczywiście TSUE uzna, że nasz Trybunał Konstytucyjny źle orzekł, ale - według Konstytucji RP - jest to nasza ostatnia instancja i co teraz? Mamy zmienić Konstytucję, a może Trybunał – w jaki sposób? Całą ustawę, czy tylko zmienić samych sędziów? I pewnie na takich, których wyznaczy KE, to wtedy będzie już dobrze. To jest kierunek, który prowadzi do tego, że najlepiej byłoby, gdyby w Unii Europejskiej rządy wybierała Komisja Europejska. Ale z całą pewnością nie jest to kierunek pożądany przez Polskę.

Ale - według Komisji Europejskiej - Trybunał Konstytucyjny nie spełnia już wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu…
No oczywiście, że nie spełnia, bo – co jeszcze raz powtórzę - niezawisły i niezależny sąd to byłby taki, który mianowałaby Komisja Europejska. To jest jasne. Mamy już taki przykład w Rumunii. Tam ponad rok temu Trybunał Konstytucyjny tego kraju orzekł, że rumuńska Konstytucja stoi wyżej niż Traktaty Europejskie. Oczywiście w tym zakresie, w którym rumuńskie kompetencje nie zostały przekazane władzom europejskim. Mniej więcej było to takie orzeczenie, jak teraz u nas. I co się stało w Rumunii? Ponieważ sędziowie byli uparci, to rumuński Sejm przyjął ustawę o zmianie tamtejszego Trybunału. I najpierw wymieniono jego członków, a potem ten Trybunał - w nowym składzie - sam podjął uchwałę, że jego wyroki nie muszą być traktowane jako ostateczne przez rumuńskich sędziów. Na wszystkich szczeblach, czyli uchwalił samolikwidację, która dzisiaj w Rumunii obowiązuje.

Według szefowej KE, prawo Unii ma pierwszeństwo przed prawem krajowym na co - jak wskazuje - zgodziły się wszystkie państwa członkowskie.
Zgodziły się, ale tylko w stosunku do tych kompetencji, które oddały Unii Europejskiej. Natomiast nie zgodziły się wobec tych kompetencji, które pozostały we władzy krajowej, jak chociażby wspomniane prawo krajowe. I to jest oczywiste.

Europoseł Radosław Sikorski otrzymywał rocznie 100 tys. dolarów z ZEA. Jak ta kwestia jest komentowana w PE?
To zależy przez kogo. Dlatego że w UE jest przyjęte, że europosłowie prowadzą różne formy działalności gospodarczej - poza tym, że są w Parlamencie Europejskim. Mają na przykład kancelarie prawne, poprzez które doradzają różnym firmom, a potem ci sami posłowie zajmują się w PE prawem dotyczących tych firm… I to jest jak widać dopuszczalne, choć do końca nie wiadomo, z jakim skutkiem to robią, bo oświadczenia majątkowe, które tutaj się składa - na początku i na końcu kadencji - są bardzo ogólnikowe i absolutnie nic z nich nie wynika. Natomiast polscy posłowie do PE są zobowiązani przez rodzimą ustawę do składania bardzo szczegółowych oświadczeń majątkowych. Takich samych, jak posłowie i senatorowie RP, które są publikowane na stronach Sejmu. I oczywiście oświadczenie pana posła Sikorskiego również przez kolejne lata było tam zamieszczane.

Sam europoseł podkreśla, że tych 100 tys. dolarów nie ukrywał... Co więc jest tutaj naganne?
Moim zdaniem naganne jest to, że pan poseł Radosław Sikorski, będąc czynnym politykiem, czyli od 2019 roku, przyjmował pensję ekstra od innego rządu. Praktycznie drugą pensję, bo te 100 tys. dolarów to są mniej więcej takie same dochody, jak te europosłów do PE. Co prawda nie ukrywa, że otrzymywał te pieniądze za wykłady, stąd powszechnie nie budzi to takich kontrowersji, ponieważ taki jest obyczaj zarówno w Polsce, jak w PE. Natomiast według mnie naganną rzeczą jest to – co jeszcze raz podkreślę - że tę ekstra pensję otrzymywał od obcego rządu. Niezależnie od tego, czy ten kraj jest nam przyjazny czy też nie, to jednak jest to obce państwo. Ten sposób jest porównywalny do sytuacji, gdy były premier Francji, były kanclerz Niemiec i Austrii oraz były minister spraw zagranicznych Austrii otrzymywali pieniądze z Rosji. Co prawda pan minister Sikorski z Rosji ich nie otrzymywał, ale – fakt faktem - od jakiegoś innego ministerstwa spraw zagranicznych. A co by było, gdybyśmy mieli z tym krajem jakiś konflikt? Z drugiej strony sytuacji Radosława Sikorskiego nie porównywałbym ze sprawą wiceprzewodniczącej PE, która brała pieniądze pod stołem. Choć Sikorski też brał pieniądze za nie wiadomo co, to jednak były one określone w tym kontrakcie z ZEA, który istnieje, a którego co prawda nie znamy. Ale mówił o tym otwarcie od samego początku. To są zupełnie dwie inne sprawy.

W tej kwestii nie ma też ciągle oficjalnego stanowiska PO…
Nie, wręcz przeciwnie - mamy takie stanowisko. Platforma Obywatelska jest dumna ze swojego europosła, dlatego że jest to człowiek światowy, któremu ktoś chce płacić tak duże pieniądze. Za jego wielką wiedzę, ważne znajomości. A za co, no oficjalnie wiadomo za co… Za jakieś podpisane kontrakty. Słusznie, że CBA zajęło się ta sprawą, bo pan Sikorski jest polskim posłem. I z całą pewnością wyjaśnienie tej kwestii jest ważne dla niego, także dla samej PO – wtedy zobaczymy, jakie stanowisko zajmą wyborcy. Bo PO musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy i w jakim charakterze wystawi pana Sikorskiego w nadchodzących wyborach do Sejmu, a może ponownie do PE.

Jak poseł PO, Tomasz Lenz, wypowiedział się o zawieszeniu 14. emerytury, to z reakcji Donalda Tuska wynikała sugestia, że poseł może nie znaleźć się na wyborczej liście PO. Tu kolejna kontrowersyjna sytuacja związana z Radosławem Sikorskim i nie ma żadnego stanowiska…
No właśnie. A tak pechowo się złożyło, że po informacji o 100 tys. dolarów pana Sikorskiego, pan Donald Tusk zachorował na COVID-19. I zniknął z pierwszych stron gazet.

Ale za to coraz częściej pojawia się Rafał Trzaskowski... Będzie nowym liderem PO?
Jak jeden znika, a drugi się pojawia, to może oznaczać jakąś zmianę. Tego nie wiem. To są kalkulacje, które musi przeprowadzić PO, mnie nic do tego. A propos wyborów, to cały czas widać, że PO nie podjęła jeszcze tych najważniejszych decyzji, czyli w jaki sposób będzie w nich startować. Jakieś dyskusje tam trwają, ale nie wiadomo, co z nich wyniknie, bo to, co wychodzi na światło dzienne wskazuje, że już te wybory PO wygrała i opowiada, kogo na jakie stanowisko i kiedy wsadzi. Nie wiem, czy to działa dobrze na wyborców, nie mnie o tym rozstrzygać. Ja mam nadzieję, że te wybory wygra PiS i to w taki sposób, że bez żadnych przeszkód stworzy nowy rząd.

Niebawem do Polski przyleci prezydent USA, jakie znaczenie ma ta wizyta?
Potwierdza, że USA docenia rolę Polski w tej pomocy Ukrainie, bo oczywistą sprawą jest to, że nasz wschodni sąsiad wciąż broni się i cały czas pokazuje swoje zęby, odgryzając się Rosjanom. Dzięki całej koalicji wielu krajów na czele z Polską, która do tego wsparcia mobilizuje inne kraje.

A jaka jest perspektywa zakończenia tego konfliktu?
Po pierwsze wydaje mi się, że nie jest to perspektywa bliska. Niestety... Po drugie – im dłużej ten konflikt trwa, tym bardziej będzie osłabiona Rosja, więc jeżeli - załóżmy - ten konflikt zakończyłby się w jakimś określonym terminie, to Rosja przez długi czas będzie musiała wracać po tej agresji do zdrowia. Oczywiście to rosyjskie wracanie do zdrowia im będzie dłuższe, tym będzie bardziej dla nas bezpieczne. Są tacy, którzy chcieliby już powrócić do tych stosunków z Rosją sprzed wojny, ale myślę, że zbrodnie dokonane przez Rosjan w Ukrainie tworzą pewne hamulce w tych krajach Zachodnich. Jednym z nich jest opinia publiczna, na przykład w Niemczech. A drugim to, że politycy - jeśli nawet, mimo tej opinii publicznej zechcą skłaniać się w kierunku Rosji - to będą musieli zdać sobie sprawę z tego, że Rosja to kraj, któremu nie można ufać. Bo jest w stanie złamać każde dane słowo, każdą daną umowę, każdy międzynarodowy przepis... Jeżeli uzna to za stosowne, to tak zrobi. Tak, jak to czyni dzisiaj wobec Ukrainy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Złotowski o sprawie zarobków Sikorskiego: - Zobaczymy, jakie stanowisko zajmą wyborcy - Gazeta Pomorska