https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zimowe parkowanie w mieście

Michał Sitarek
- Zlikwidujcie te hałdy, zamiast wystawiać mandaty! - mówią kierowcy, którym coraz trudniej zaparkować w centrum. Wczoraj ratusz zdecydował się na porządki.

- Zlikwidujcie te hałdy, zamiast wystawiać mandaty! - mówią kierowcy, którym coraz trudniej zaparkować w centrum. Wczoraj ratusz zdecydował się na porządki. 

<!** Image 2 align=none alt="Image 162498" >

- Znalezienie miejsca na Dworcowej graniczy z cudem - mówi Jarosław Lewandowski ze Śródmieścia.
- Ostatnio musiałem zrobić trzy rundy wokół placu Piastowskiego, by gdziekolwiek zaparkować. Gdy na chwilę zatrzymałem się na zakazie, by wysadzić żonę, od razu zjawili się strażnicy. Co prawda nie wystawili mi mandatu, ale musiałem przestawić samochód, chociaż nikomu nie utrudniałem ruchu. Jak były wybory, to prezydent potrafił zrezygnować z opłat w strefie płatnego parkowania. Teraz miejsc nadal nie ma, a jak się zaparkuje na chodniku, od razu nękają nas strażnicy. Dlaczego nikt nie wywozi coraz większych hałd?

<!** reklama>

Nie brakuje też osób, które proszą municypalnych, by zainteresowali się beztrosko parkującymi kierowcami. - Ostatnio wysiadałem z podmiejskiego autobusu na przystanku przy Jagiellońskiej naprzeciwko Banku Handlowego. Wszyscy musieli przeciskać się między samochodami, które parkowały wzdłuż zatoki na chodniku. Rozumiem, że jest ciężko parkować, ale zastawianie przystanków to głupota. Gdy spytałem kierowcy, czemu nie dzwoni, powiedział, że już to zrobił, ale strażnicy najwidoczniej go zignorowali.

Municypalni twierdzą, że oskarżenia o nadgorliwość czy odpuszczanie obowiązków są bezpodstawne.
- Cokolwiek byśmy zrobili, ktoś ma do nas pretensje - mówi rzecznik straży miejskiej, Arkadiusz Bereszyński. - W przypadku ul. Jagiellońskiej podjęliśmy interwencję. Jednak gdy patrol podjechał pod wskazane miejsce, samochodów już tam nie było. W zdecydowanej większości interwencji podejmowanych przy parkowaniu opieramy się na sygnałach mieszkańców. 40 procent wszystkich zgłoszeń, które otrzymujemy od bydgoszczan, to prośby o ukaranie kierowców łamiących zakaz parkowania. Mieszkańcy podkreślają w nich najczęściej, że wiąże się to z utrudnieniami w ruchu lub zagrożeniem bezpieczeństwa.

Strażnicy podkreślają też, że biorą pod uwagę to, że liczba miejsc parkingowych jest znacznie mniejsza. - W przypadku zaśnieżonych trawników lub ulic z niewidocznym oznakowaniem poziomym jesteśmy wyrozumiali. Jednak przy parkowaniu na przejściach dla pieszych, blokowaniu pasów ruchu lub torowiska nie pomoże żadna wymówka. To przypadki, w których najczęściej odholowujemy pojazd na koszt właściciela - ostrzegają mundurowi.

Czy hałdy śniegu będą w końcu wywożone z centrum? - Wczoraj podjęliśmy taką decyzję - mówi dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Adam Ferek. - Sprzęt budowlany będzie pracował przede wszystkim wieczorem i w nocy. Nie chcemy utrudniać ruchu. Łatwiej będzie też załadować śnieg. Prace będą prowadzone w strefie płatnego parkowania. Liczymy, że uporamy się z tym w czasie weekendu. Po oczyszczeniu tego terenu będziemy analizować, z jakich innych miejsc go wywieźć.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski