Jeszcze jest zbyt wcześnie, by prorokować, jaka będzie nadchodząca zima, ale jeśli przeciągnie się sezon grzewczy, za ciepło znów będziemy musieli zapłacić więcej niż w ubiegłym roku.
Od początku października temperatury nad ranem oscylują wokół 5-7 stopni i z rzadka przekraczają w ciągu dnia 20 kresek, a synoptycy zapowiadają, że w najbliższych dniach spodziewać się należy kolejnego ochłodzenia. Nad region nadciąga chłodny front, który przynieść ma dziś opady deszczu, a termometry wskażą maksymalnie 15 stopni.
Prognozy długoterminowe przypominają jednak wróżenie z fusów. Jedne serwisy podają, że nadchodząca zima będzie śnieżna, ale łagodna, inne wieszczą z kolei siarczyste mrozy. Bydgoszczanie, którzy ogrzewają mieszkania na własną rękę, modlą się, by sprawdził się ten pierwszy scenariusz. Od ubiegłego roku ceny opału poszybowały bowiem w górę
- Ceny węgla wahają się u nas w tej chwili od 550 do 789 złotych za tonę. Średnio wzrosły one o 10 złotych na tonie, ale trzeba pamiętać, że będą jeszcze wyższe - słyszymy w Składzie Węgla w Białych Błotach. - Im bliżej zimy, tym ceny opału są wyższe.
Dotyczy to także oleju opałowego, który od ubiegłego roku podrożał prawie o 60 groszy na litrze i kosztuje teraz około 4 zł.
- To bardzo duży wzrost, a wiadomo, że stawki pójdą jeszcze bardziej w górę. Dla porównania, na początku lata olej był tańszy nawet o 25 groszy - mówi Piotr Plata, przedstawiciel firmy Eko-Tank.
<!** reklama>
Co spowodowało ten wzrost? - Ceny dyktują rafinerie. Od ubiegłego roku nałożono też nową akcyzę na produkty, z których wyrabiane są oleje i stąd podwyżki.
Co z tym drewnem?
Na skutek trąby powietrznej, która w te wakacje przeszła przez Bory Tucholskie, uszkodzonych zostało wiele drzew. By pozbyć się wiatrołomów, nadleśnictwa leżące na terenie dotkniętym kataklizmem, zaczęły sprzedawać drewno po cenie niższej nawet o trzydzieści procent. Ta promocja nie objęła jednak samej Bydgoszczy. - W tym roku drewno opałowe jest droższe niż w ubiegłym. Za metr sześcienny najpopularniejszej sosny zapłacimy 108 zł, czyli o 10 zł więcej niż w ubiegłym sezonie - informuje Nadleśnictwo Bydgoszcz. Wniosek? Jeśli chcemy zaoszczędzić, do skupu musimy jechać w Bory Tucholskie.
Dolar nas ratuje
Nie tyle zaoszczędzą, co nie stracą w tym roku ci, którzy zainwestowali w ogrzewanie gazowe.
- Według naszych prognoz, zimą propan podrożeje o 25-30 groszy, ale są to dokładnie te same ceny co w ubiegłym roku. Duży wpływ ma na nie aktualna wartość dolara. Teoretycznie powinniśmy już teraz wprowadzać podwyżki, ale dostawcy patrzą na kurs i ponieważ waluta ta stoi lepiej niż ostatnio, można powiedzieć, że dolar ratuje nasze ceny gazu - mówi Tomasz Lewandowski z firmy Dzwonnik Gaz.
Warto zauważyć, że rosnące ceny opału odbijają się też na tych, którzy korzystają z centralnego ogrzewania. KPEC informuje, że średni wzrost cen ciepła w stosunku do ubiegłego sezonu wyniósł w Bydgoszczy 9,55 proc.
Czekają nas podwyżki
W tym roku ciepło będzie nas więcej kosztować.
Więcej zapłacimy za węgiel, olej opałowy i drewno.
Na podobnym pułapie utrzymają się ceny gazu grzewczego.
Od zeszłego roku wzrosły też koszty miejskiego ogrzewania.
