https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zieloni mają spory problem

Jarosław Hejenkowski
Inowrocławskie drużyny piłkarskie podniosły się po ubiegłotygodniowym blamażu. No, może za wyjątkiem Cuiavii, która ma wygrywać, a na razie tego nie robi.

Inowrocławskie drużyny piłkarskie podniosły się po ubiegłotygodniowym blamażu. No, może za wyjątkiem Cuiavii, która ma wygrywać, a na razie tego nie robi.

<!** Image 2 alt="Image 155884" sub="Mimo wygranej Goplanii (w żółtych koszulkach) sobotni mecz rozegrany przy ulicy Orłowskiej w Inowrocławiu był bardzo wyrównany Fot. Inomedia.pl">Mecz Goplanii z Legią Chełmża był wyrównany, ale to gospodarze zdobyli prowadzenie. Kiedy inowrocławianie podwyższyli na 2:0, goście odkryli się i początkowo przyniosło to efekt, bo zdobyli gola kontaktowego. Jednak dążąc do remisu nadziali się na kontrę Goplanii.

Łukasz Laskiewicz został sfaulowany poza polem karnym przez bramkarza, który chwilę później ujrzał czerwoną kartkę. Jako, że legioniści mieli już wyczerpany limit zmian, w bramce stanął zawodnik z pola, który po kilkunastu sekundach wyciągał piłkę z siatki po rzucie wolnym wykonanym przez Łukasza Kempskiego.

- Kibice nam podziękowali, chłopaki się cieszyli. Były nawet śpiewy w szatni. Mam nadzieję, że teraz ci młodzi piłkarze uwierzą w siebie, bo wcześniej bywało z tym różnie - mówi asystent trenera Goplanii i jednocześnie jej bramkarz, Krzysztof Łuczak.

<!** reklama>Tymczasem wciąż zawodzi inowrocławska Cuiavia. Bo tak można odebrać bezbramkowy remis w Ciechocinku, który dał rywalom pierwszy punkt w rozgrywkach. Zdrój przegrał z Barcinie, gdzie „zieloni” zdążyli już wygrać 7:1, więc korespondencyjnie powinni oni odnieść wysokie zwycięstwo.

Nic z tego. Gola nie zdobyła zarówno optymalna „na papierze” para napastników - Kornel Semenowicz, Krzystof Kretkowski, jak i Sławomir Roszak oraz Michał Skonieczny, którzy ich zmienili w drugiej połowie.

- To zaczyna być dla nas problem. Mamy miażdżącą przewagę, ale nie możemy strzelić gola. Mieliśmy jeszcze więcej sytuacji, niż z Gromem, ale liczy się przecież to, co w sieci. Nie można chcieć „wjechać” do bramki, ale trzeba też próbować strzałów z dystansu i stosować arytmię gry. Tego nie było - podkreśla prezes Cuiavii, Włodzimierz Figas.

Trzecia piłkarska drużyna z miasta, A-klasowa Noteć, pokonała szczęśliwie w Mątwach KS Brzoza. Najpierw „samobója” wbili sobie goście, a później doszło do gola-kuriozum. Choć sędzia boczny sygnalizował spalonego, główny arbiter nie przerwał gry. Bramkarz gości myśląc jednak, że spalony był, odrzucił piłkę rywalom, aby ci wznowili grę. Futbolówkę przejął Łukasz Krajniak i strzelił do pustej bramki.

Nasi grali

  • Goplania - Legie Chełmża 3:1 (Krystian Szeluga, Mateusz Włoch, Łukasz Kempski).
  • Zdrój Ciechocinek - Cuiavia 0:0.
  • Noteć - KS Brzoza 2:1 (samobójcza, Łukasz Krajniak).
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski