Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone światło dla czerwonego

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Zaparkowałam kiedyś na... rondzie. Jestem idiotką? Niekoniecznie. Zostawiłam samochód na przyszłym chodniku przyszłego ronda, pod lasem w Fordonie, na którym auta miały się pojawić dopiero za kilka miesięcy. Było grudniowe, ciemne i mroźne popołudnie, wokół nie było żywego ducha ani miejsca do parkowania, a ja musiałam z domów w sąsiedztwie odebrać przeziębioną córkę.

A jednak Straż Miejska założyła mi blokadę. A jednak musiałam czekać z dzieckiem, aż patrol wróci z... Osowej Góry, dokąd - po unieruchomieniu mi samochodu - udał się odwieźć psa do schroniska... I wszystko odbyło się zgodnie z prawem, choć bez krzty logiki i może nawet empatii.

PRZECZYTAJ:Czy zniesienie zakazu przechodzenia na czerwonym świetle to dobry pomysł? [SONDA]

Sprawę sprzed lat przywołuję w kontekście opisanej przez nas „przygody” innej bydgoskiej dziennikarki, a także coraz większej grupy osób, punktujących trzymanie się ślepej litery prawa (tu - drogowego), nawet kiedy stoi w sprzeczności z rozumem.

PRZECZYTAJ:Rowerzystka potrącona przez samochód [ZDJĘCIA]

Założycielem ruchu „Zielone światło dla czerwonego” jest człowiek ukarany za przejście na czerwonym sygnale przez drogę... wyłączoną z ruchu. Jest idiotą? Mnie się wydaje, że niekoniecznie. A Państwu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!