https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Zielone ściany" nie dla tych, co mają zielono w głowie - komentarz

Jarosław Reszka
Za sprawą zielonej ściany urzędnicy ratusza mogą mieć niezwykłych "petentów"
Za sprawą zielonej ściany urzędnicy ratusza mogą mieć niezwykłych "petentów" Dariusz Bloch
Z nadzieją witam pomysł utworzenia w Bydgoszczy tzw. zielonych ścian. Te pnące się w górę murów ogrody mają najpierw, jeszcze w tym roku, powstać na elewacjach gmachu urzędu miasta przy ul. Grudziądzkiej, na budynku MDK nr 2 na Szwederowie i na Miejskim Centrum Kultury przy ul. Marcinkowskiego.

Widzę w tym szansę nie tylko na stworzenie czegoś oryginalnego w modnym ostatnio guście eko, ale i na ozdobę miasta.

Dostrzegam jednak w tej inicjatywie pewne zagrożenie. Kto z nas ma szczęście mieszkać w domku jednorodzinnym, ten pewnie wie, czym grozi sprawienie sobie takie ozdoby na zewnętrznej ścianie. Owszem, latem wijące się po murach pnącza nie tylko cieszą oko, ale dają miły chłód i wilgoć. Trzeba jednak ostrożnie otwierać okna w ich pobliżu lub wstawić w nie solidne moskitiery. Zieloną ścianę lubią bowiem nie tylko właściciele domu - także owady, robaki, a nawet małe ssaki. Na przykład myszy wędrują po takich ścianach niczym małe akrobatki. Nie wiem, czy urzędniczkom ratusza bis byłoby miło, gdyby takie „petentki” nagle zjawiły się ich pokojach...

Inna sprawa to konieczność stałej i sumiennej dbałości o pielęgnację żywej ozdoby. Jeśli się tego zaniedba, zielona ściana szybciutko zamieni się w chaszcze, kłujące w oczy, zamiast je cieszyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski