- Córce ładna przyszłość się zapowiadała – zaczyna emeryt z Bydgoszczy. - Studia, skończone z wyróżnieniem. Obietnica pracy na uczelni. Ona jednak z tej pracy zrezygnowała, bo się tak zakochała. Nieszczęśliwie.
Kobieta od 13 lat jest mężatką. Ma męża, dwoje dzieci. I pełno kłopotów, właśnie przez małżonka. Senior opowiada: - Córka nigdy nie pracowała zawodowo. Zięć jej zakazał robić kariery. On pracował jako nauczyciel. Zwolnili go za picie. Zmienił profesję. Jest kierowcą.
Koronawirus sprawił, że zięć ma przymusową przerwę w pracy i siedzi w domu. - Miał też 4-letnią przerwę w piciu, ale właśnie w czasie pandemii znowu popadł w alkoholizm.
Teść dodaje: - Oni mieszkają parę osiedli dalej ode mnie. Wiem jednak, co się u nich wyprawia. Zięć dzień w dzień kupuje 4 piwa. Wypija niemal duszkiem. Zdrzemnie się i idzie po kolejny 4-pak. Wraca i staje się agresywny.
Żona i dzieci się boją. Kobieta nie chciała otworzyć drzwi pijanemu mężowi. Wezwała policję. Starszy pan kontynuuje: - Funkcjonariusze spisali oboje. Założyli niebieską kartę dla rodzin, w których występuje przemoc. Młoda policjantka poradziła: „niech się pani spakuje z dziećmi. To przecież mieszkanie pani męża. Pani z dziećmi powinna poszukać sobie czegoś do wynajęcia”. Dokąd córka z wnukami mają pójść? Ja nie mam warunków.
Dramaty bez świadków
Podobnych sytuacji jest wiele. Dzieją się bez świadków, bo pandemia każe zostać w domu. Czasem słychać awanturę u sąsiadów albo płacz dzieci, ale udajemy głuchych.
Nastolatek spod Bydgoszczy nie ma z kim szczerze porozmawiać w realu, więc opisuje sprawę w internecie. - Jestem w przedostatniej klasie szkoły średniej. Mniejsza o to, jakiej. Sytuacja rodzinna mnie przerasta. Ciągłe teksty mojego ojca, że mam wyp...ć z domu. Przemoc fizyczna i psychiczna. Co mogę zrobić? Uciec jak najdalej, rzucając szkołę?
- Reagować trzeba, to nie nasza możliwość, lecz obowiązek - podkreśla Marian Gliniecki, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Jesteśmy po to, żeby zajmować się takimi sprawami, niezależnie od tego, czy są czasy koronawirusa, czy nie. I bez względu na to, czy tymczasowo pracujemy w sposób ograniczony, jak obecnie większość instytucji. Nie tylko policji, straży miejskiej i pracownikom socjalnym można zgłaszać interwencje. M. in. w tym samym celu został powołany Zespół Interdyscyplinarny ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.
Sygnały dotyczące przemocy nie mogą czekać na rozpoznanie. Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, mówi o fali przemocy domowej, nasilającej się w trakcie pandemii. RPO otrzymuje sygnały, stanowiące pewnego rodzaju pokłosie izolacji i kwarantanny. Członkowie rodziny teraz żyją w ograniczonej przestrzeni. Takie warunki nie są naturalne, dlatego dochodzi do kłótni. Do rękoczynów niekiedy też.
- Jeśli twój dom nie jest bezpieczny i obawiasz się, że twoi bliscy mogą zrobić ci krzywdę, zwróć się po pomoc - apeluje Bodnar. - Przemoc ze strony partnera lub innej bliskiej osoby jest przestępstwem. Nikt nie ma prawa bić, grozić, upokarzać ani w żaden inny sposób naruszać praw drugiego człowieka.
Kto nie chce alarmować służb, może najpierw poszukać wsparcia gdzie indziej. W sieci pojawiła się inicjatywa: „Jeśli jesteś w kwarantannie lub izolacji z toksycznym partnerem, napisz do mnie z zapytaniem o... naturalne kosmetyki. Oczywiście ich nie mam, ale na bieżąco będę sprawdzać, co u ciebie. Jeżeli niby złożysz u mnie zamówienie i podasz adres, będę wiedziała, że mam zawiadomić policję”.
- W naszym regionie działa Kujawsko-Pomorska Niebieska Linia - informowała już wcześniej Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. - Bezpłatną pomoc prawną i psychologiczną można uzyskać, dzwoniąc pod numer telefonu 800 154 030. Linia jest otwarta codziennie, również w dni wolne, w godzinach od 17 do 21.
Można też opisać swój problem w mailu i wysłać na adres [email protected].
Pierścionki po żonie
80-latek z Bydgoszczy płacze: - Żona zmarła mi 15 lat temu. Zostawiła po sobie złote pierścionki. Podzieliłem je między córki. Ten najpiękniejszy dostała ta, która ma męża alkoholika i prześladowcę. Sprzedała pierścionek, żeby mieć pieniądze na życie.
Wypadek na Struga przy al. Kościuszki. Skuterzysta potrącił ...
