Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą

W wypadku, do którego doszło 12 sierpnia na DK10 na wysokości miejscowości Emilianowo, brały udział cztery pojazdy: toyota, volkswagen golf, skoda octavia i ciężarowy DAF. Pracujący na miejscu do późnych godzin policjanci nie mieli jednak wątpliwości co do winnego tego wypadku.
- Do sprawy został zatrzymany 52-letni kierowca toyoty. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy - informował nas na bieżąco nadkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP Bydgoszcz.
Bydgoska prokuratura potwierdza, że przedstawiła 52-letniemu mężczyźnie zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego w Emilianowie
- Podejrzanemu przedstawiono zarzut o to, że 12 sierpnia 2022 r. ok. godziny 16.00 na wysokości miejscowości Emilianowo, na 269. kilometrze drogi krajowej nr 10, kierując samochodem osobowym marki Toyota Corolla, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że z nieustalonych przyczyn, na łuku drogi zjechał na pas ruchu przeznaczony dla przeciwnego kierunku jazdy, gdzie doprowadził do zderzenia z poruszającym się tym pasem pojazdem ciężarowym, tj. ciągnikiem siodłowym DAF XF. W następstwie czego ciągnik siodłowy DAF XF wjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z pojazdem marki Skoda Octavia, w wyniku czego śmierć na miejscu ponieśli kierujący pojazdem Skoda Octavia oraz pasażerowie tego pojazdu (14-latek i 17-latka - przyp. red.), a w konsekwencji poniesionych obrażeń, 13 sierpnia 2022 r. w Szpitalu im. dr. Jurasza w Bydgoszczy zmarła również pasażerka tego pojazdu (44-latka - przyp. red.), tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. - informuje „Express Bydgoski” z up. Zastępcy ds. Wojskowych Prokuratora Rejonowego dla Bydgoszczy-Południa, prokurator mjr Aleksander Szydłowski.
Policjanci zatrzymanemu zaraz po wypadku kierowcy toyoty pobrali krew do badań. Czy one coś wykazały? - pytamy.
- Badania krwi nie wykazały, aby znajdował się pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub psychoaktywnych ani innych środków, których zawartość w organizmie powoduje stan podobny do działania alkoholu w stężeniu powyżej 0.5 promila - odpowiada „Expressowi Bydgoskiemu” prokurator mjr Aleksander Szydłowski.
Jak się dowiadujemy, kierowca utrzymuje, że... niczego nie pamięta.
- Podejrzany złożył krótkie wyjaśnienia, które jednakże nie wyjaśniają przyczyn zdarzenia, bowiem nie pamięta on przebiegu wypadku ani jak do niego doszło - przekazuje nam prokurator mjr Aleksander Szydłowski.
Prokurator wnosił, aby wobec podejrzanego 52-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, tak się jednak nie stało.
- Postanowieniem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z 15 sierpnia 2022 r. nie zastosowano środka zabezpieczającego w postaci tymczasowego aresztowania ani żadnego innego o charakterze wolnościowym. Powyższe postanowienie zostało zaskarżone zażaleniem prokuratora z 17 sierpnia 2022 roku - potwierdza „Expressowi Bydgoskiemu” prokurator mjr Aleksander Szydłowski.
Przypomnijmy, że ofiarami wypadku jest pochodząca z powiatu pilskiego rodzina: kierujący skodą 47-letni ojciec, który mimo prowadzonej na miejscu przez służby ratunkowe reanimacji poniósł śmierć na miejscu wraz z dwojgiem swych nastoletnich dzieci - córką lat 17 i 14-letnim synem. Matka i żona - 44-letnia kobieta - w stanie krytycznym została zabrana LPR do szpitala, ale jej życia również nie udało się uratować. Rodzina wracała z wakacyjnego wypoczynku.
Więcej o rodzinnej tragedii pisaliśmy tutaj
Za spowodowanie wypadku, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawcy grozi od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.