Budowie autostrady między Grudziądzem a Toruniem nie zagrozi kryzys finansowy. Gdańsk Transport Company ma już decyzje o kredytach na tę inwestycję.
<!** Image 2 align=right alt="Image 101852" sub="Tak wyglądały ostatnie przygotowania do otwarcia odcinka autostrady A1 w kierunku Gdańska. Na zdjęciu Grzegorz Sycz Fot. Adam Zakrzewski">To ta firma w tzw. systemie koncesyjnym rozpoczęła pod koniec sierpnia budowę 62-kilometrowego fragmentu autostrady między Nowymi Marzami pod Grudziądzem a toruńskimi Czerniewicami. Wówczas doszło do symbolicznego wbicia łopaty. Praktycznie ciągle trwają przygotowania do budowy.
W związku ze światowym kryzysem finansowym, pojawiły się w mediach ogólnopolskich informacje, że realizacja inwestycji może być zagrożona. Byłoby to efektem problemów z uzyskaniem przez GTC kredytów na budowę autostrady.
- Nie ma żadnych zagrożeń dla budowy odcinka A1 między Grudziądzem a Toruniem - podkreśla Aleksander Kozłowski z GTC. - W czwartek Zarząd Nordyckiego Banku Inwestycyjnego podjął decyzję o przyznaniu nam kredytu.
Wyniesie on 150 milionów euro. To oczywiście nie są wszystkie potrzebne fundusze. Wcześniej, bo już w październiku, 575 mln euro kredytu przyznał GTC Europejski Bank Inwestycyjny. 350 mln euro pożyczki będzie pochodzić ze Skandynawskiego Banku Kredytowego.
<!** reklama>- W ten sposób wraz z tzw. wkładem własnym mamy zapewnione 100 procent funduszy potrzebnych na realizację inwestycji. Ile dokładnie będzie to kosztować, dowiemy się po podpisaniu umów z bankami i zamknięciu kwestii finansowania - mówi Aleksander Kozłowski.
Drogie 62 kilometry
Wiadomo, że budowa 62 kilometrów autostrady z obiektami inżynieryjskimi, w tym mostem przez Wisłę pod Grudziądzem, będzie kosztować 925 mln euro. Budżet GTC na całą inwestycję wyniesie około 1.100.000.000 euro.
Te pieniądze zwrócą się firmie z poboru opłat za przejazd autostradą. Umowa koncesyjna z Ministerstwem Infrastruktury przewiduje, że GTC będzie ją eksploatować do 2039 roku. Pobór opłat będzie rekompensatą za wybudowanie autostrady. Po wygaśnięciu koncesji, w 2039 roku, firma przekaże nieodpłatnie drogę państwu.
Przypomnijmy, że z 539-kilometrowej trasy A1 między Trójmiastem a granicą z Czechami w pobliżu Cieszyna dotąd przejezdny jest 90-kilometrowy odcinek między Rusocinem pod Gdańskiem a Nowymi Marzami. Fragment między tym miejscem a toruńskimi Czerniewicami ma powstać do 2011 roku. Trwa też budowa odcinków A1 na Śląsku, do granicy polsko-czeskiej.
Trudne odcinki
Bardzo skomplikowana jest sytuacja z fragmentami Czerniewice-Stryków oraz Stryków-Pyrzowice, choć Ministerstwo Infrastruktury ciągle zapewnia, że będą gotowe w 2012 roku. Od Torunia w kierunku południowym wycięto już pas drzew pod autostradę. Do Strykowa ma ją zbudować państwo, a raczej wykonawcy wyłonieni w przetargu. Kiedy to nastąpi - nie wiadomo. Fragment Stryków-Pyrzowice ma być zbudowany w systemie koncesyjnym, ale Ministerstwo Infrastruktury ciągle nie podpisało umowy z firmą, która otrzyma koncesję.