Zakłady Usług Leśnych pracujące na zlecenie Lasów Państwowych naszego regionu dwoiły się i troiły, aby zdążyć z wycinką przed rozpoczęciem terminu lęgu ptaków, toteż trwały nawet w weekendy.
Tym bardziej, że wcześniej (19 stycznia) prace zostały okresowo wstrzymane decyzją Bartosza Pewniaka, ówczesnego po. szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Toruniu. Stało się to po tym, jak otrzymał informację, że Fundacja JeKo z Solca Kujawskiego złożyła w Naczelnym Sądzie Administracyjnym skargę kasacyjną w sprawie zmiany decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
O wznowieniu wycinki 9 lutego zdecydował nowo mianowany dyrektor Włodzimierz Pamfil.
Chodzi o ochronę ptaków
Teraz znów ręczne piły i ogromne maszyny tnące zamilkły, bowiem…
- W decyzji środowiskowej wydanej dla warunków budowy trasy S10 przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy zapisano, że okres ochronny dla lęgu ptaków trwa od 1 marca do 31 sierpnia – wyjaśnia nam Honorata Galczewska, rzecznik prasowa RDLP w Toruniu.
To też może Cię zainteresować
Od siebie dodajmy, iż naruszenie zakazów w stosunku do gatunków chronionych stanowiłoby wykroczenie z art. 131 pkt 14 ustawy o ochronie przyrody.
- Ale we wspomnianej decyzji środowiskowej znalazł się pewien wyjątek, możliwość niewielkiego odstępstwa w zakresie wycinki drzew pierwszej klasy wieku, czyli dla drzewostanów do 20 lat – dodaje Honorata Galczewska.
Na 2. odcinku budowy drogi S10 między podbydgoskim Emilianowem a Solcem Kujawskim (o długości 9 km) do wycięcia zostało zaledwie 0,7 hektara takiego drzewostanu. To jednak bardzo mało – generalnie wycinka została już zakończona. Nie będzie więc konieczności wznawiania jej od 1 września.
Wszystko zgodnie z planem
Przypomnijmy, że leśnicy wycięli pas przez ten rejon Puszczy Bydgoskiej (Nadleśnictwo Solec Kujawski) tak jak wynikało z planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz z decyzji środowiskowej – w pobliżu cennych przyrodniczo źródlisk Rudy i Wypaleniska, dochodząc z obu stron do wysokich brzegów doliny Strugi Młyńskiej, która toczy wody z niszy źródliskowej (i utworzonych na nich stawów rybnych) w kierunku ujścia do Wisły na wysokości Otorowa.
Nad strugą będzie wybudowany most (obiekt o symbolu MS-12.5), który nie ma ingerować bezpośrednio w dolinę, na której ustanowiono użytek ekologiczny, aby nie dopuścić do degradacji fauny i flory. Budowa mostu ma być prowadzona poza sezonem rozrodczym bobra i wydry. A o tym, iż rzeczywiście bytują tam bobry, autor artykułu przekonał się niedawno płynąc kajakiem spod osady Rudy aż po źródliska Wypaleniska i z powrotem, i znajdując dokładnie w miejscu, gdzie ma powstać most bobrową tamę.
Ze względu na istotną rolę tego obszaru, pełniącego ważny szlak migracyjny zwierząt, RDOŚ w Bydgoszczy nakazał, aby most pełnił też funkcję przejścia dla zwierząt.
Jednak leśnicy sprzeciwiali się od samego początku wyznaczeniu trasy w tym rejonie. Proponowali wyznaczenie jej w śladzie obecnej DK10, czyli kilkaset metrów na północ. Nie posłuchano ich. Natomiast bliżej Emilianowa droga ma biec w tym śladzie.
NSA wypowie się w sprawie
Na środę 6 marca Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył rozprawę w sprawie skargi kasacyjnej na decyzję środowiskową wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Posiedzenie będzie dotyczyło na razie tak zwanego zabezpieczenia, czyli wstrzymania lub nie rygoru wykonalności decyzji środowiskowej do czasu wydania ostatecznego wyroku.
