Na pozostałych kontynentach zaduszki wyglądają zupełnie inaczej, niż w Europie. Młodzież z inowrocławskiej „Królówki” postanowiła przybliżyć kolegom obce tradycje.
<!** Image 2 align=left alt="Image 8512" >Coraz częściej w Polsce obchodzimy święto Haloween na wzór amerykański. Niektórzy przebierają się za makabryczne postaci: śmierć, kościotrupy czy upiory. Odbywają się specjalne imprezy zaduszkowe. Młodzież z III Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi również uległa tej modzie, jednak część uczniów postanowiła połączyć dobrą zabawę z czymś pożytecznym i przybliżyć pozostałym kolegom zaduszkową tradycję kultywowaną w dawnej Polsce oraz pod inną szerokością geograficzną.
- Początkowo miał się u nas odbyć konkurs na najbardziej oryginalną dynię na Haloween. My postanowiliśmy zrobić coś innego i dlatego przygotowaliśmy spektakl poświęcony zaduszkowej tradycji - mówi Barbara Nowak, uczennica klasy Ia.
Młodzież sięgnęła, m.in., do „Dziadów” Adama Mickiewicza. Na podstawie fragmentów dramatu wieszcza powstał spektakl nawiązujący do polskich obrządków zaduszkowych.
- Ponieważ jednak z tą lekturą ma do czynienia każdy licealista, postanowiliśmy także przybliżyć zwyczaje związane z obchodami tego święta w innych krajach, jak chociażby w Japonii, gdzie puszcza się na wodzie papierowe łódeczki z zapalonymi świecami i w ten właśnie sposób oddaje się hołd zmarłym - opowiada o japońskiej tradycji licealistka, Ewa Minge.
Młodzież z pozostałych klas, która oglądała spektakl przygotowany przez kolegów chwilami świetnie się bawiła, jednak były momenty, że ze sceny wiało prawdziwą grozą.