To zupełnie naturalne, że rodzice inowrocławskich uczniów, szczególnie pierwszaków, niepokoją się o los swoich pociech. Jednak w szkołach „szkolenia kotów” już nie ma.
<!** Image 2 align=right alt="Image 32351" sub="Wczoraj naukę rozpoczęły tysiące młodych ludzi. Nad ich bezpieczeństwem w drodze do szkół i na terenie placówek czuwać będą w najbliższych dniach wzmocnione siły policyjne">Tak jak zasadnicza służba wojskowa ma falę, a w więzieniach panuje grypsera, tak w kujawskich szkołach, choć oczywiście na mniejszą skalę, odbywa się „chrzczenie” nowych uczniów. Czasem przybierało to zwyrodniałe formy. W szkołach średnich dochodziło do tego, że starsi uczniowie kazali w toalecie nowym grzebać w klozecie ręką lub w najlepszym przypadku wykonać kilkadziesiąt pompek. Okradanie „kotów” z pieniędzy czy nawet kanapek było na porządku dziennym.
Powstawanie rytuału
- Takie sytuacje zdarzają się i muszą zdarzać, tak jak w naszym codziennym życiu są chwile miłe i te mniej. Ale o jakichś ekstremalnych sytuacjach, wymagających interwencji policji, od dyrektorów szkół nie słyszałem - mówi wiceprezydent Inowrocławia, Wojciech Piniewski, zajmujący się w ratuszu sprawami oświaty.
<!** reklama left>Dyrektorzy inowrocławskich szkół, starając się rozładować atmosferę zaczęli organizować „chrzty”, podczas których odbywały się pasowania na uczniów.
- Robią coś na wzór otrzęsin. To nowa tradycja i cały rytuał oraz jego zasady dopiero powstają - precyzuje Wojciech Piniewski.
Nie ma już takich awantur wśród młodzieży dojeżdżającej do szkół z podinowrocławskich miejscowości. Choć wciąż żywe są legendarne animozje pomiędzy Gniewkowem i Wierzchosławicami czy Pakością i Piechcinem, to jednak nie są one rozstrzygane w tak radykalny sposób, jak kilka lat temu, kiedy to w pociągach dochodziło do bójek.
Tymczasem inowrocławska policja dba o to, aby na szlakach do szkół oraz w ich pobliżu było jak najbezpieczniej.
Edukacja na drodze
Akcja „Bezpieczna droga do szkoły” potrwa do soboty. Działania te polegają, między innymi, na patrolach policyjnych odbywających się w rejonach placówek oświatowych naszego powiatu.
Już wczoraj w centrum Inowrocławia widać było wiele policyjnych patroli. Co bardziej rozbrykanych młodych ludzi legitymowano. W poprzednich latach dochodziło bowiem do ekscesów z udziałem młodych ludzi „zapijających smutki” spowodowane rozpoczęciem roku szkolnego. - To nie tylko działania prewencyjne, ale także edukacja, szczególnie najmłodszych, oraz przypomnienie pozostałym użytkownikom dróg, w jakich miejscach i jak przekraczać jezdnię. Policjanci będą uczyć, instruować, a także pomagać przechodzić przez jezdnię w miejscach wyznaczonych - mówi Izabella Drobniecka, rzecznik inowrocławskiej policji.