Bydgoscy drogowcy przedstawili projekt zmian w ruchu w centrum miasta. Wydają się niewielkie, ale część osób, które propozycje widziały uznaje je za rozluźnianie dość sztywnych ram, w jakich poruszać się mogli w tym miejscu kierowcy, a zwłaszcza dostawcy rozmaitych towarów do sklepów i punktów gastronomicznych.
Nie przejdziesz, nie przejedziesz... Tak parkują "mistrzowie...
Więcej czasu na rozładunek
Według ZDMiKP w Bydgoszczy „zasadniczym celem projektowanych zmian jest wydłużenie godzin przeznaczonych dla dostawców od poniedziałku do piątku od 6.00 do 10.30 czyli o 30 minut”. Ale to nie koniec, bo zaproponowano również zwiększenie liczby miejsc postojowych dla pojazdów zaopatrzenia.
- Tym samym wyznaczone zostaną dodatkowe miejsca dla pojazdów zaopatrzenia na przykład na placu Kościeleckich, ale także specjalne miejsca dla pojazdów zaopatrzenia (w ramach istniejących miejsc) o dopuszczalnej masie całkowitej 2.5 tony – 3.5 tony (jak na przykład na ul. Pod Blankami, Jana Kazimierza), co spowoduje zwiększone możliwości prowadzenia dostaw przez pojazdy dostawcze - ocenia ZDMiKP.
Jako miejsca parkowania zostanie wykorzystany m. in. postój taxi na ul. Pod Blankami, na którym w dzień trudno znaleźć czekającą taksówkę. Dalej będzie on służył taksówkarzom w godzinach popołudniowych i wieczornych.
Dwie koperty więcej
Zmianą kosmetyczną, z której zadowoleni będą niepełnosprawni kierowcy będzie wyznaczenie dwóch nowych kopert na ulicy Przyrzecze (mają uzupełnić koperty na ulicach Mostowej i Pod Blankami).
- Planowane zmiany zostaną wprowadzone wiosną bieżącego roku. Mają charakter optymalizacyjny i nie zmienią ogólnych zasad ruchu wprowadzonych w roku ubiegłym – zapewnia ZDMiKP.
Spacer bydgoskimi schodami. Podróż w czasie na starych zdjęciach
Takich zmian chcieliśmy?
- Wspierałem te zmiany, część z nich była moją inicjatywą. Obszar wyłączony z ruchu musi być funkcjonalny, tylko tak będzie szansa, by później go rozszerzać – nie ma wątpliwości Maciej Bakalarczyk, menadżer Śródmieścia. - Pewne rozwiązania zdawały się nielogiczne. Na przykład czas dostaw był tak ustawiony, że kończył się zanim sklepy na ul. Długiej zdążyły się otworzyć, czyli przed godziną 10.00. Pół godziny więcej dla dostaw niewiele zmieni – przecież okolice Długiej dajmy na to we wtorek o godzinie 10.00 są niemal puste. Za to dostawca, który przyjedzie z towarem będzie miał pewność, że zastanie pracownika w sklepie. Paradoksalnie, ograniczyć możemy w ten sposób ruch – dostawca przyjedzie raz i dostarczy towar. Wcześniej by rozwieźć kilka paczek musiał krążyć. Owszem, można mówić, że należy pracownikowi kazać przyjść wcześniej do pracy, by przyjął dostawę. Wszyscy jednak wiemy, że nie jest to takie proste i pociąga za sobą wiele problemów organizacyjnych. Chcemy problemy rozwiązywać, a nie tworzyć w końcu zadowolenie przedsiębiorców jest również bardzo ważne.
Ciągle nie wypracowano metody, dzięki której łatwo będzie sprawdzić, czy parkujący w miejscu dostaw kierowca faktycznie je realizuje jakieś czy też wykorzystuje miejsce na bezpłatne parkowanie. Do rozwiązania pozostaje też ciągle problem słabego oznakowania dojazdów do parkingów po to, by turyści wjeżdżający do centrum od razu byli kierowani do miejsc postojowych, a nie musieli krążyć po uliczkach w centrum.
Zobacz również:
Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...
