Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdenerwował go, więc zabił

policja.pl
56-letni Janusz K., mieszkaniec Warszawy, zamordował swojego kolegę. Winę próbował zrzucić na innego współlokatora, którego wcześniej pobił.

56-letni Janusz K., mieszkaniec Warszawy, zamordował swojego kolegę. Winę próbował zrzucić na innego współlokatora, którego wcześniej pobił.

Janusz K. zadzwonił na policję, by poinformować, że nie żyje jeden z dwóch kolegów, z którymi mieszka w pustostanie.

Zabił ten, który śpi

Twierdził, że znalazł go leżącego z krwawiącą raną w klatce piersiowej, gdy wrócił z zakupów. Drugi współlokator spał w tym czasie pijany. I to na niego właśnie próbował zrzucić winę. Mężczyzna poczekał na przyjazd patrolu policyjnego, po czym wskazał funkcjonariuszom miejsce zdarzenia.

<!** reklama>Kryminalni, którzy badali miejsce zbrodni, bardzo szybko doszli jednak do wniosku, że teoria przedstawiona przez zgłaszającego jest mało prawdopodobna. Śpiący w lokalu mężczyzna był pijany, nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu, a na całym jego ciele widoczne były ślady uderzeń i rozcięcia skóry, powstałe prawdopodobnie w wyniku użycia noża.

Jak ustalili funkcjonariusze, zabójcą jest dokładnie ten sam mężczyzna, który powiadomił o wszystkim policję. Z późniejszej już jego relacji wynikało, że pchnął nożem kolegę, bo ten go denerwował, następnie pobił drugiego, bo chrapał, a dodatkowo nie chciał pomóc mu wynieść ciała denata.

Dwa lata na wolności

56-latek dopuścił się zabójstwa w warunkach recydywy. Zaledwie 2 lata temu wyszedł z więzienia po 15 latach, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności dokładnie za to samo przestępstwo.

Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu. Grozi mu dożywocie.(policja.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!