https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdarzyło się kiedyś w Bydgoszczy: Obywatel Matczak postrachem tramwajowych gapowiczów

Krzysztof Błażejewski
archiwum/zdjęcie ilustracyjne
W pierwszych latach po II wojnie w Bydgoszczy powszechne było niepłacenie za przejazd tramwajem. Sytuacja ta uległa zmianie za sprawą racjonalizatora Matczaka.

W tamtym czasie z braku taboru przeważnie pociąg tramwajowy w Bydgoszczy składał się z jednego wozu motorowego. Przyczepy dołączano do składu tylko na poranny i popołudniowy szczyt komunikacyjny. Z tego powodu praktycznie stale w tramwajach panował tłok, co powodowało, że konduktorzy nie byli w stanie „ogarnąć” wszystkich pasażerów, zwłaszcza że ci permanentnie łamali obowiązujący wówczas regulamin.

Konduktor kontrolerem

Zasadą było wsiadanie tylnym pomostem, kupowanie biletu u konduktora posiadającego swoje „stanowisko pracy” tuż obok tylnych drzwi i następnie wysiadanie pomostem przednim. Podczas „oblężenia” wozów w godzinach szczytu stosowanie się do zasad było nierealne.
Straty ponoszone przez bydgoskie przedsiębiorstwo tramwajowe z tej przyczyny były znaczne. Kontrolerów biletów w tamtym czasie nie było. Rolę tę pełnili konduktorzy.

Obywatel Matczak postanowił „oderwać się” od stałego miejsca i poruszać się po całym wozie.

Sytuacja uległa zasadniczej zmianie w maju 1954 roku. W ramach modnego wówczas współzawodnictwa pracy obywatel Matczak, pracujący jako konduktor, postanowił zracjonalizować swoją pracę. Postanowił „oderwać się” od stałego miejsca i poruszać się po całym wozie, zwłaszcza podczas dłuższych odcinków jazdy. To pozwoliło mu znacząco podnieść liczbę przyłapanych gapowiczów, jak i podnieść sprzedaż biletów.

30 mandatów na miesiąc

Jak wyliczono, w ciągu dwóch pierwszych miesięcy takiej działalności, konduktor Matczak wypisał aż 60 mandatów za brak biletu, co było rekordem przedsiębiorstwa. Jego styl pracy w krótkim czasie zaczął obowiązywać wszystkich konduktorów, a po 1956 roku w tramwajach bydgoskich pojawili się specjalni kontrolerzy. Aż do lat 70. pracowali oni w umundurowaniu, dopiero później pojawili się kontrolerzy w cywilu.

Flash Info, odcinek 17 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Y
YON
Frajerów ubrać w mundury .i to od 1 czerwca ,obecnie się kryją za przystankami ,jak takie bure S
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski