https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia przez zazdrość?

Jarosław Jakubowski
49-letni Piotr D. i 61-letni Zenon M. zostali oskarżeni o zabójstwo. Zbrodnia wyszła na jaw nie od razu
49-letni Piotr D. i 61-letni Zenon M. zostali oskarżeni o zabójstwo. Zbrodnia wyszła na jaw nie od razu
Według obrony 49-letni Piotr D. oskarżony o zabójstwo kolegi nad Kanałem Bydgoskim powinien być uznany za niepoczytalnego.

To miał być miły wieczór przy wódce i piwie. Tak przynajmniej wynika z zeznań 44-letniej Iwony F., mieszkanki działek w rejonie ulicy Mińskiej nad Kanałem Bydgoskim. 2 lutego 2014 roku wieczorem odwiedzili ją Piotr D. oraz Marian K.
[break]

Obu mężczyzn znała dobrze. Marian K. był gospodarzem na działkach i służył pomocą, gdy trzeba było coś naprawić czy skosić trawnik. Znajomość z Piotrem D. była bliższa. - Uprawiałam z nim seks. To było tak ze dwa razy na miesiąc. Po alkoholu Piotr robił się agresywny, dlatego robiłam to, co mi kazał - zeznała Iwona F.

Wieczór przebiegał miło do momentu, gdy pijany Piotr D. uznał, że kobieta zaleca się do Mariana K. - Nie szczułam Mariana, że coś więcej od niego oczekuję. Trochę go kokietowałam, ale Piotr to wziął opacznie. Powiedział do Mariana: „Może ją jeszcze wyr...?” Marian ze śmiechem odpowiedział: „Może”. Zrobiło się głośno. Powiedziałam, że idę poszukać psa, a jak wrócę, ma ich tu nie być - relacjonowała kobieta.

Jednak po powrocie do działkowej altany Iwona F. zastała leżącego na podłodze Mariana K., i stojącego nad nim Piotra D. Zadzwonił do kogoś i po ok. 10 minutach zjawił się 61-letni Zenon M. Obaj mężczyźni załadowali Mariana K. na dwukołowy wózek i wywieźli nad kanał. Ciało wrzucili do wody. Znaleziono je pływające na krze w pobliżu ul. Lisiej.

Początkowo myślano, że mężczyzna utonął. Sekcja zwłok wykazała jednak, że został zamordowany. Piotr D. został zatrzymany 30 maja 2014 roku, a Zenon M. dziesięć dni później.
Zostali oskarżeni o zabójstwo. Obrońca Piotra D. mec. Jan Montowski złożył wczoraj wniosek o ponowne przebadanie mężczyzny przez biegłych psychiatrów. Jego zdaniem fakt, że oskarżony ma ubytki w mózgu, może ograniczać lub całkowicie znosić poczytalność.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
janiak
Od kiedy pijacy sa niepoczytalni? Wobec tego kazdy nieomal moze zabic w afekcie czy to po paru piwach i bedzie to " okolicznosc lagodzaca". Czemu w naszym kraju ciagle broni sie praw sprawcow, a nie praw ofiar? Co ma mnie obchodzic ze jakis dziad zniszczyl sobie przez picie mozg i ma teraz " trudnosci w odczuwaniu empatii." Do pierdla z nim na dlugie lata!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski