Zobacz galerię: 10. Targi Pracy i Promocji Pracodawców OFFerty 2015
[break]
„Nie znasz języka angielskiego, nauczymy cię” - coraz więcej firm, oprócz oferty zatrudnienia, proponuje również specjalistyczne kursy, nie tylko językowe. Pracodawcy zdobywają w ten sposób wykwalifikowanych pracowników, których sami sobie przeszkolą.
Na wczorajszych 10. Targach Pracy i Promocji Pracodawców OFFerty nikt nie kusił wysokimi zarobkami - te zależą od stanowiska pracy i oczywiście, kwalifikacji. Coraz częściej zresztą wynagrodzenie jest kwestią umiejętnych negocjacji. Kuszono natomiast gadżetami, folderami, ulotkami, billboardami, a nawet jabłkami. Można było skorzystać z porad profesjonalnych wizażystek i zrobić zdjęcie do dokumentów aplikacyjnych.
Na targach zaprezentowało się ponad 80 wystawców z wielu branż, m.in., informatycznej, transportowej, ubezpieczeniowej, HR, bankowej, produkcyjnej, usługowej, farmaceutycznej. Niektóre firmy, szczególnie z branży IT, przeżywały prawdziwe oblężenie.
Humanisty nikt nie chce
- Jesteśmy studentkami kierunku bezpieczeństwo narodowe na UKW. Warto było tu przyjść, choćby po to, aby dowiedzieć się, kogo poszukują pracodawcy. Nas niekoniecznie jeszcze interesuje praca, raczej specjalistyczne kursy, na przykład kosmetyczne, lub praca tymczasowa. Wiadomo, studentowi zawsze brakuje pieniędzy - mówią Malwina Jankowska i Agata Dembek.
Największy problem podczas rozmowy kwalifikacyjnej stanowią najprostsze pytania. - Justyna Kotolińska
Daria Gołaś, Michał Lemańczyk, Maciej Wysocki i Jan Stucki są dopiero na pierwszym roku informatyki na UTP. - Chcemy się rozeznać w ofertach pracy. Do zakończenia studiów zostało nam jeszcze trochę czasu, ale warto wiedzieć, co mogą nam zaproponować pracodawcy. Nas najbardziej interesują staże wakacyjne, aby zdobyć doświadczenie, ukierunkować się i dostosować do wymagań pracodawców - mówią zgodnie.
Nie myślą natomiast o założeniu własnej firmy.
Trochę rozczarowani są Karolina, Daniel i Kacper - studenci III roku dziennikarstwa UKW. - Głównie poszukiwani są informatycy, programiści, dla humanistów zbyt wiele propozycji nie ma. Jedyna oferta to w telemarketingu - mówi Kacper.
Proszę powiedzieć o sobie
Wydawać by się mogło, że dzisiaj każdy ubiegający się o pracę potrafi napisać CV. Okazuje się, że dla wielu, i to młodych ludzi, jest to nadal duży problem. Podczas wczorajszych targów w punktach konsultacyjnych można było się, m.in., dowiedzieć, jak poprowadzić rozmowę i napisać CV.
- Największy problem podczas rozmowy kwalifikacyjnej, okazuje się, stanowią najprostsze pytania, na przykład, proszę powiedzieć coś o sobie. Nie wiemy, jakie swoje umiejętności wyeksponować. Chodzi o to, aby nie zanudzić pracodawcy. Także w CV często przekazujemy za dużo informacji. Taka wydawałoby się oczywistość jak zdjęcie. To musi być profesjonalna fotografia, a nie zdjęcie z towarzyskiego spotkania - tłumaczy Justyna Kotolińska, doradca zawodowy i trenerka z Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Bydgoszczy.
Centrum zapraszało wczoraj wszystkich, którzy szukają pracy, do udziału w bezpłatnych warsztatach. Pozwolą one, m.in., sprawdzić się w roli kandydata w trakcie symulacji rozmowy kwalifikacyjnej, czy nauczyć się asertywności.