Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza wygrywa w "ž8"!

Marcin Karpiński
Wydarzeniami i emocjami z meczu 5. kolejki I ligi Arka Gdynia - Zawisza można by obdarzyć niejeden mecz ekstraklasowy.

Wydarzeniami i emocjami z meczu 5. kolejki I ligi Arka Gdynia - Zawisza można by obdarzyć niejeden mecz ekstraklasowy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195528" sub="Zawisza górą! Niezwykle emocjonujące spotkanie oglądali kibice w Gdyni (za pośrednictwem telewizji Orange Sport mogli go oglądać fani futbolu w całym kraju i nie tylko). Arka, która zawsze ma wielkie ambicje, a tym razem chciałaby wrócić do ekstraklasy, przegrała jednak u siebie z bydgoskim Zawiszą 0:1. Widoczny na zdjęciu (z nr 6) Michał Masłowski musiał zejść z boiska z powodu czerwonej kartki. Z tego samego powodu został usunięty z gry Marcin Radzewicz (na zdjęciu z prawej), a stojący w środku czarnoskóry Charles Nwagou w 90+2 minucie nie wykorzystał rzutu karnego! (marc), FOT.: TYMON MARKOWSKI">

Sędzia Jarosław Rynkiewicz ze Szczecina pokazał cztery czerwone kartki i podyktował rzut karny w doliczonym czasie, którego gospodarze nie wykorzystali!

Zaczęło się już przed pierwszym gwizdkiem, kiedy organizatorzy nie chcieli wpuścić na obiekt (z powodu rzekomego remontu dojścia do trybuny) bydgoskich kibiców. Ci jednak nie dali za wygraną i do Gdyni przyjechali.<!** reklama>

A na boisku byliśmy świadkami zaciętego pojedynku, obfitującego w wiele ostrych zagrań. Pierwsza połowa należała do Arki, przyjezdnym trudno było bowiem skonstruować dobrą akcję, choć Paweł Abbott czaił się w polu karnym.

Początek drugiej części przyniósł jednak zmianę nastrojów w bydgoskim obozie. Daniel Mąka po dobitce (najpierw uderzał Łukasz Skrzyński) ulokował piłkę w siatce i to zawiszanie zaczęli dyktować warunki, chociaż ich gra, co zresztą mówił po meczu trener Jurij Szatałow, nadal pozostawała wiele do życzenia.

Zawiszanie wytrzymali jednak ataki gospodarzy. Przez chwilę grali nawet z przewagą jednego zawodnika, po tym jak Marcin Radzewicz ujrzał czerwony kartonik za bezmyślny faul na bydgoskim graczu - Hermesie. Później, niestety, nastąpił czarny scenariusz dla zawiszan.

Najpierw z boiska wyleciał Mateusz Mąka, a na pięć minut przed końcem Michał Masłowski.

W doliczonym czasie zagrożenie pod bramką Andrzeja Witana powiększało się z każdą minutą. Wreszcie Charles Nwaogu wpadł w pole karne, przewrócił się, a że miał na plecach Skrzyńskiego, arbiter wskazał na „wapno”! Telewizyjne powtórki jednoznacznie udowodniły, że rozjemca popełnił błąd. A już absolutnie kapitan bydgoskiej drużyny nie powinien ujrzeć CzK.

W tym momencie dziwne rzeczy działy się w obozie Arki. Trener Petr Nemec krzyczał coś w kierunku zawodników, ale Nwaogu uznał, że skoro „wywalczył” jedenastkę, on będzie ją egzekwował. Po chwili podbiegł do 11 metra, Witan rzucił się w swój lewy róg, a piłka poleciała w przeciwległym kierunku daleko od słupka!

W bydgoskiej drużynie zapanowało istne szaleństwo. Już tylko końcowe sekundy dzieliły ich od zwycięstwa. I tak się stało. Kończąc pojedynek w ośmiu zawiszanie mogli wywieźć z Gdyni komplet punktów...

- Tak emocjonującego meczu już dawno nie widzieliśmy - mówił już na chłodno po spotkaniu kierownik Zawiszy Maciej Kremblewski. - Później trwały jeszcze dyskusje, czy uderzyłem Marcusa Viniciusa przy linii bocznej, bo takie rzeczy wygadywał delegatowi. Na pewno będziemy się odwoływać od czerwonej kartki, którą zobaczył Skrzyński.

Szatałow nie ukrywał, że pierwsza połowa w wykonaniu jego graczy była słaba, druga trochę lepsza. Patrząc na tabelę jest się z czego cieszyć - 13 pkt, gole 12:1. Jakby nie patrzeć, rewelacja! W najbliższej kolejce do Bydgoszczy przyjedzie GKS Katowice.

Arka cieszyć się na razie nie ma z czego. Na dodatek piłkarze nie słuchają trenera. Po meczu szalenie zdenerwowany Nemec stwierdził, że karnego mógł wykonywać każdy, tylko nie Nwagou...

Jak w 5. kolejce grali najgroźniejsi rywale Zawiszy? Cracovia na wyjeździe uległa niespodziewanie Dolcanowi Ząbki 1:3, a Flota Świnoujście, która jako jedyna jest bez strat punktowych i bramkowych, wygrała w Legnicy z Miedzią 2:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!