Piłkarze bydgoskiego Zawiszy we wtorek o 9.00 wyjechali w daleką podróż do Niecieczy, gdzie w środę o 17.30 rozegrają bardzo ważny mecz z liderem Termaliką. Stawką jest awans do ekstraklasy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 212279" sub="fot. Dariusz Bloch">
Wcześniej w hotelu "Akor" na Jachcicach zjedli wspólnie śniadanie.
<!** reklama>
W ekipie z Gdańskiej, która wyruszyła na południe Polski nie ma Daniela Mąki, który w derbowym meczu z Olimpią ujrzał czwartą żółtą kartkę i musi pauzować jeden mecz. Jest za to stoper Łukasz Nawotczyński, który opuścił mecz z grudziądzanami, lecząc uraz mięśnia dwugłowego.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zakwaterowani będą w hotelu w Dąbrowie Tarnowskiej. Zaraz po przyjeździe na miejsce trener zarządzi trening. Niewykluczone, że lżejsze zajęcia (rozruch) zespół przeprowadzi także w środowe przedpołudnie.
Do Niecieczy wybiera się też liczna grupa kibiców Zawiszy. Dla tych, którzy będą trzymać kciuki w Bydgoszczy przypomnienie - transmisję z meczu przeprowadzi stacja Orange Sport, początek o godz. 17.30.
Fot. Dariusz Bloch
Zobacz galerię: Zawisza w drodze do lidera z Niecieczy